Kultura, Z ostatniej chwili

Finał I Kongresu Kultury Regionów: do zobaczenia za rok!

Opublikowano: 24 września, 2015 o 4:37 pm   /   przez   /   komentarze (1)

W czwartek (24.09.) w Małopolskim Centrum  Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu zakończył się I Kongres Kultury Regionów, w którym wzięło udział ponad 300 uczestników z całej Polski. Przez trzy dni miłośnicy, znawcy i twórcy kultury regionalnej poruszali szereg ważnych dla nich kwestii.

Przypomnijmy, że konferencja rozpoczęła się we wtorek 22 września „Karpacką Pieśnią Trombity” w wykonaniu kilkunastu wirtuozów tego tradycyjnego instrumentu. Przez cały czas sfera praktyczna łączyła się tutaj z rozważaniami teoretycznymi, dotyczącymi tej dziedzin życia. Można więc było obejrzeć dwie wystawy: „Małopolskie korale” (fotografie Piotra Droździka, merytoryczna opieka – Maria Brylak-Załuska) i „Ochrona niematerialnego dziedzictwa kulturowego w działalności Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu – przykłady DOBRYCH PRAKTYK” plansze ilustrowane zdjęciami wykonanymi przez pracowników MCK SOKÓŁ). Wielkie wrażenie u widzów wywołało środowe widowisko „My, Małopolanie” (w reżyserii Marka Harbaczewskiego), które najdobitniej udowodniło, jak wielkim bogactwem może się szczycić nasze województwo jeśli chodzi o zespoły folklorystyczne, gwarę, śpiew, muzykę i taniec. W ostatnim dniu zaprezentowała się też Szkółka Muzykowania Ludowego Pastuszkowe Granie ze Szczurowej, którą stworzyli i wspaniale prowadzą od lat Witalina i Michał Pastuchowie.

Podczas kongresu z przyjemnością można było posłuchać bardzo istotnych wypowiedzi niektórych osób, które swoje przemyślenia wyrażały czystą gwarą ze swojego regionu (m.in.; poetki Wandy Łomnickiej-Dulak z Piwnicznej-Zdroju, Doroty Majerczyk z Rabki, Józefa Brody z Koniakowa, Bartłomieja Koszarka z Bukowiny Tatrzańskiej). O tej gwarze sporo mówił podczas sesji kończącej obrady prof. Józef Kąś z Katedry Historii Języka i Dialektologii Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, autor „Ilustrowanego Leksykonu Gwary I Kultury Podhalańskiej”. Przypomniał, że przed dwudziestu laty podczas obozu naukowego na Kurpiach od tamtejszych nauczycieli dowiedział się, że u nich gwarę trzeba wręcz rewitalizować. W Małopolsce pod tym względem jest inaczej, ale to nie znaczy, że nie należy się o zachowanie mowy naszych matek i ojców troszczyć.

Muzyka, taniec, śpiew, one sobie poradzą – podkreślił profesor. – Ale dbajmy o gwarę, o język, on jest najważniejszy.

Ostatnim akcentem konferencji było podsumowanie  czterech debat. Pod kierunkiem grupy opiekunów naukowych i moderatorów rozmawiano o tożsamości, przedmiocie ochrony, potencjale i reinterpretacji kultury regionów. Rozmowy nie było „lekkie, łatwe i przyjemne”. W niektórych kwestiach dyskutanci przedstawiali diametralnie inny sposób myślenia i argumentacji, ale różnili się. pięknie. W czwartek przedstawiciele każdej z czterech grup wymieniali liczne problemy, które się ujawniły, m.in.: różne rozumienie definicji kultury regionalnej (ludowej, tradycyjnej, lokalnej, folkloru – odpowiednie wybrać), tożsamości, dziedzictwa materialnego i niematerialnego, zagrożenia, przed którymi te dziedziny stoją (globalizacja, uniformizacja, standaryzacja), potrzeba refleksji nad wielokulturowością, edukacja regionalna (niemal wyrugowana ze szkół, chyba że trafi się jakiś nauczyciel – „niegroźny wariat” – który miłość do „ziemi rodnej” zaszczepia od przedszkola).

Oberwało się tzw. środkom masowego przekazu, że traktują kulturę ludową instrumentalnie i po macoszemu, dotyczy to zwłaszcza telewizji. Pochwalono natomiast stacje radiowe, jako te, gdzie takie tematy pojawiają się najczęściej. Zwrócono uwagę na konieczność profesjonalnego prowadzenia dokumentacji i archiwizacji gromadzonych zbiorów, wręcz przyjęcia pewnych stałych wzorów postępowania. Większość uczestników zgodziła się ze stwierdzeniem dr. Łukasza Gawła, dyrektora Instytutu Kultury Uniwersytetu Jagiellońskiego, że kultura podlega zamianom, bez nich jej po po prostu nie ma. Rzecz w tym, żeby te zmiany akceptować i wprowadzać odpowiedzialnie. Do tego też jest potrzebna współpraca, poczucie wspólnoty celów i działania.

Na koniec regionaliści wyrazili wdzięczność dyrektorom MCK SOKÓŁ Antoniemu Malczakowi i Małgorzacie Kalarus oraz członkowi Zarządu Województwa Małopolskiego Leszkowi Zegździe za sam pomysł i bardzo sprawną organizację konferencji. Uczynili to pieśnią i słowem (gwarą), mając nadzieję, że to wydarzenia zapoczątkuje cykliczne tego typu spotkania.

Leszek Zegzda podkreślił, że konferencja zakończyła się sukcesem. Podziękował wszystkim, którzy się do tego przyczynili: uczestnikom i organizatorom – dużej grupie pracowników Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu. Zapewnił, że uczyni wszystko, żeby za rok odbył się kongres numer 2, a później, żeby był zwoływany co dwa lata. Zatem – do zobaczenia za rok!


oprac. PG

fot. Starostwo Powiatowe/MCK

Komentarze

Komentarze (1)

  • 26 września, 2015 o 7:11 pm B. Lewartow

    Dobry wieczór!
    Mnie najbardziej spodobał się występ grupy Cyganów/Romów (która forma jest prawidłowa?) z miejscowości Maszkowice. Występ pt „Przejazd wesela przez Maszkowice”.
    Dziękuje za uwagę!
    B. Lewartow

Możliwość komentowania wyłączona.

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"