Płoną śmieci w Maszkowicach. Romowie „odzyskują” miedź

W dniu wczorajszym (23 maja) przed godziną 8 rano strażacy zostali wezwani do pożaru śmieci, który wybuchł w osadzie Romskiej w Maszkowicach (gmina Łącko). Na miejsce udał się także patrol policji.

–Po przybyciu na miejsce zdarzenia nie zauważono zadymienia -mówi Marian Marszałek z PSP Nowy Sącz – Sprawdzono teren i za osadą znaleziono pogorzelisko, gdzie wypalany był posegregowany sprzęt RTV. Pożar został ugaszony przez mieszkańców.

Mieszkańcy ignorują zakazy i nadal płoną ogniska z elektrycznym złomem. Strach pomyśleć, czy wypalanie nie stanie się sposobem na utylizację tej góry śmieci, która wyrosła przy drodze wojewódzkiej. Takich obaw nie ukrywa wójt Łącka Jan Dziedzina, po tym jak zapowiedział, że nie wywiezie tych śmieci na koszt gminy.

–Rozumiem obawy, że śmieci mogą płonąć i truchleję nad tym –mówi wójt Łącka, Jan Dziedzina –Pytanie jest takie. Wywieźć śmieci po raz kolejny? To koszt blisko 40-50 tysięcy złotych. Ja byłbym skłonny do rozmów z panem Robertem Szczerbą i mieszkańcami osiedla gdybym wiedział, że mam partnera do rozmów któremu mogę wierzyć. Dzisiaj, otwarcie mówię, że ja im nie wierzę. W ciągu 2 lat mojego urzędowania tych niedotrzymanych obietnic było zbyt wiele. Niestety to musi działać w dwie strony. Jeśli są partnerzy to muszą się szanować.

-Zdaję sobie sprawę, że jest to średnia wizytówka naszej gminy, jednak mam dość legitymizowania tego co jest sprzeczne z prawem (…) Nie wywieziemy tej góry śmieci. To co widać z drogi wojewódzkiej to przyjechało z ostatniej zbiórki wielkogabarytów. Towarzystwo zwoziło skąd się da. Ja obstawiam, że w promieniu około 100 km. To co jest przy osiedlu to nie są śmieci. To pochodna tego czego Romom nie udało się sprzedać i wytargać złom na różne sposoby –podsumowuje wójt Łącka, w rozmowie z naszym dziennikarzem.

Palenie kabli wydartych ze sprzętów elektronicznych tak szybko w osadzie romskiej nie ustanie. Mówią o tym otwarcie sami Romowie, którzy z braku innych możliwości zarobku żyją ze sprzedaży złomu. Wypalają kable, żeby wydobyć z nich miedź na sprzedaż i jak widać -nie zamierzają z tego zrezygnować.