Ludzie z pasją, Sport, Z ostatniej chwili

Szymon Golonka. Początek drogi na szczyt!

Opublikowano: 15 kwietnia, 2017 o 10:14 am   /   przez   /   komentarze (2)

Szymon Golonka ma 15 lat, pochodzi ze Starego Sącza a boksem zajmuje się od dwóch lat. Od 7 roku życia trenował kickboxing. Mimo krótkiego stażu młody sportowiec ma na swoim koncie tytuł Mistrza Polski Młodzików. Boks to piękna i trudna dyscyplina sportu. Pasja wymaga od Szymona mnóstwa czasu i energii, ale to nieważne bo ring to niemal całe jego życie.

Podczas odbywających się w Tarnowie Podgórnym V Mistrzostw Polski Młodzików Szymon Golonka z UKS Evan walczył w kategorii +76. W walce półfinałowej starosądeczanin pokonał stosunkiem 2-1 Filipa Zalewskiego z klubu Tiger Łomża. W finale zmierzył się z Kacprem Piczyrakiem z Beskidu Bielsko-Biała i wygrał przez techniczny knockout w pierwszej rundzie!

Info. Szymon, skąd boks w Twoim Życiu? 

Szymon: To był czysty przypadek. Gdy miałem 7 lat tata zawiózł mnie na próbny trening do Pana Bulandy. Treningi były bardzo urozmaicone i podobało mi się to, że trener miał dobre podejście do każdego z nas. Z początku trenowałem kickboxing a dwa lata temu zacząłem żywo trenować boks.

Jesteś przekonany, że dobrze wybrałeś?

Myślę że tak. Czuje się bardzo dobrze w tej dyscyplinie. Najważniejsze, że trenowanie boksu sprawia mi przyjemność.

Jak rodzina zareagowała na Twoją pasję?

Mama przez 5 lat woziła mnie na treningi do Nowego Sącza. Razem z tatą widzieli moje zaangażowanie i postępy w treningach. Przed zawodami zawsze się martwią o mnie, ale są dumni i cieszą się moimi osiągnięciami. Moi dziadkowie i wujkowie (serdecznie ich pozdrawiam) bardzo mi kibicują i wspierają mnie w mojej pasji.

 

Nie ma na świecie zawodnika, który nigdy nie przyjął ciosu. Nawet najwięksi mistrzowie nie wyłapali wszystkiego, więc i Ty musisz oberwać. Tak po ludzku. Nie szkoda Ci twarzy?

Nie, nie szkoda mi twarzy, ale to nie znaczy że daje się po niej okładać na każdej walce. Czasem mam podbite oko, ale to jest normalne w tym sporcie. Mówiąc poważnie. Do ringu wychodzimy w kaskach ochronnych i ochraniaczami na zęby i rękawice. W boksie nie tylko można dostać po twarzy. Ostatnio podczas walki uderzając przeciwnika złamałem kciuka. Myślę, iż w każdym sporcie może zdarzyć się jakaś kontuzja.

Klub UKS Evan to Twój drugi dom?

Praktycznie tak. Po pierwsze w tym klubie trenuje już 7 lat. Odkąd zacząłem trenować boks na treningi jeżdżę codziennie. Często z trenerami wyjeżdżamy na zawody, a także trener w wolne soboty zabiera nas na piesze wędrówki po górach. Jestem bardzo zżyty z moimi trenerami – Ewą i Krzysztofem Bulandą, oraz kolegami i koleżankami z klubu.

Jak wygląda Twój trening?

Moje treningi są bardzo intensywne i zróżnicowane, dużo by tu można było opisywać ale powiem co najczęściej robimy: rozgrzewka, praca na workach, sparingi, rozciąganie. A kto chce zobaczyć więcej albo nawet spróbować zapraszam na trening.

Co czujesz stając w ringu?

Na pewno przed wejściem na ring stresuje się, ale już po tylu latach trenowania potrafię zapanować nad swoimi emocjami. Gdy wchodzę na ring i usłyszę gong to przestaje myśleć o tym co się dzieje dookoła i skupiam się na walce, po prostu robię swoje.

Czy umiejętności przydały się kiedykolwiek na ulicy?

Nie, jeszcze nigdy nie zdarzyła mi się taka sytuacja żebym musiał pokazywać swoje umiejętności na ulicy. Nawet jak ktoś mnie zaczepi to unikam walki, bo znam swoje umiejętności, a kłopoty mi nie są potrzebne.

Kto jest twoim mentorem, wzorem zawodnika jeżeli chodzi o boks?

Prawdę mówiąc to  nie mam swojego mentora jeżeli chodzi o boks. Nawet nie oglądam w telewizji jakoś szczególnie tego sportu.

Jak się czujesz jako Mistrz Polski Młodzików. W finale pokonałeś rywala w pierwszej rundzie.

Czułem się bardzo dobrze, ponieważ to były moje pierwsze zawody w boksie na skalę ogólnopolską. W pierwszej walce półfinałowej pokonałem przeciwnika po stoczeniu trzech rund stosunkiem punktów 2-1. A w finale pokonałem przeciwnika w pierwszej rundzie przez nokaut techniczny. Wiadomo że po wygranej Mistrzostwa Polski Młodzików radość moja była wielka. Ta wygrana zachęca mnie do przyłożenia się do treningów by wygrać kolejne Mistrzostwa.

Pod jakie zawody teraz się przygotowujesz? Jakaś motywacja musi być.

Obecnie przygotowuję się do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Boksie. Planuje ją wygrać, ponieważ otwiera mi ona drogę do Mistrzostw Europy.

Starty startami, ale boks to nie tylko pracochłonna dyscyplina, ale też taka, która pochłania sporo pieniędzy. Kto Cię obecnie wspiera?

Rodzice opłacają mi treningi i dojazdy. Sprzęt dostaję od klubu, a wyjazdy na zawody sponsorują nam klubowi sponsorzy np.: Sądeckie Wodociągi i Muszynianka.

Marzenia Szymona Golonki to…

… Olimpiada w Tokio 2020 r.

Szymonowi dziękujemy za rozmowę i oczywiście życzymy spełnienia wszystkich marzeń, z tymi bokserskimi na czele!

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami w regionie: Starosądeckie.info

Komentarze

Komentarze (2)

  • 23 kwietnia, 2017 o 5:50 pm M.

    Gratuluję Szymonie! Bardzo Cię podziwiam.

  • 25 kwietnia, 2017 o 4:09 pm Pniok

    Piękny Cel – Olimipiada! Zycze Ci z calego serca spelnienia tego marzenia! Jak nie dotrzymasz slowa to Cię spotkam w Starym Saczu i osobiście zapytam dlaczego się nie udalo. Ok?

Możliwość komentowania wyłączona.

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"