Wydarzenia, Z ostatniej chwili

75. rocznica likwidacji starosądeckiego getta. Uczcili ofiary niemieckiej zbrodni

Opublikowano: 17 sierpnia, 2017 o 8:11 pm   /   przez   /   komentarze (9)

17 sierpnia 1942 r. Niemcy zlikwidowali getto w Starym Sączu. 95 osób zamordowali w lesie nad Popradem, zaś pozostałych wysłali do Nowego Sącza, a następnie do Obozu Zagłady w Bełżcu. Dzisiaj starosądeczanie upamiętnili ofiary niemieckiej zbrodni.  Przy pomniku w dzielnicy Piaski oddali hołd pomordowanym, na placu przy Bibliotece odsłonięto tablice pamiątkową a w Muzeum Regionalnym wysłuchano wykładów nt. historii starosądeckich Żydów.

W spotkaniu uczestniczył burmistrz Jacek Lelek, zastępca Kazimierz Gizicki i przewodnicząca Rady Miejskiej Ewa Zielińska. To trzecie takie wydarzenie w historii Starego Sącza upamiętniające historię żydów, którzy żyli na naszych terenach.

 -Niewątpliwie 17 sierpnia 1942 roku to najtragiczniejszy dzień w historii naszego miastamówi burmistrz Jacek LelekTo ogromny dramat nie tylko 95 zamordowanych starosądeckich Żydów ale również 1300 tych, którzy wyruszyli w ostatnią drogę ze starosądeckiego getta. Ciężko sobie wyobrazić, że pod tym samym słońcem, w tym samym miejscu, w tym samym otoczeniu gór i ulic, mogła się wydarzyć taka tragedia. Że zło i nienawiść ludzka mogła święcić triumfy. Dzięki Bogu żyjemy  w innych czasach, ale pamięć o tamtych wydarzeniach jest bardzo ważna. Bo ta pamieć krzyczy NIGDY WIĘCEJ. Musimy robić wszystko żeby nigdy więcej człowiek człowiekowi takiej kaźni nie zgotował. Nienawiść między ludźmi zbiera swoje żniwo cały czas. Nie zapominajmy, że kilkaset kilometrów stąd dzieją się rzeczy podobne i gorsze. Trzeba wielkiego wysiłku i świadomości każdego z nas. Musimy dbać i kierować się największą wartością -miłością i pokojem.

Wykład Gabrieli Jastrzębskiej – „Żydzi starosądeccy – zarys historii”

Organizatorzy dzisiejszych uroczystości: Towarzystwo Miłośników Starego Sącza i Fundacja Nomina Rosae – Sądecki Sztetl. Sponsorem tablicy pamiątkowej jest Bank Spółdzielczy w Starym Sączu

Trochę historii….

Przed wojną w Starym Sączu mieszkało ok. 500 Żydów, natomiast w 1941 r. już 1348. Utworzone na wiosnę 1942 r. getto objęło okolice ul. Krakowskiej. Nie było ogrodzenia. Działało tu wiele organizacji. Był Komitet Wspólnoty Żydowskiej, delegatura ŻSS, policja żydowska. Tuż przed samą likwidacją getta przebywało tu 1718 osób. Według wspomnień Oskara Lonkera, w starosądeckim Judenracie Żydzi od 12 do 60 roku życia co dziennie się meldowali i szli do pracy.

Pracowali w kamieniołomie w Barcicach. Tutejszych Żydów wysyłano do szkoły policyjnej w Rabce. Kiedy dowiedzieli się, że już nie wrócą stamtąd, ogłosili post i od prawiono żałobne nabożeństwo. Ocalała Estera Lewin wspominała żywą działalność inteligencji żydowskiej w miasteczku. Działała biblioteka i tajne nauczanie. Wszystko jednak było imitacją prawdziwego życia. Postrachem Starego Sącza był Franciszek Lawitschka. Pochodził z Czech, z niemieckiej rodziny. Od 1918 r. mieszkał w Starym Sączu. Przed wojną należał do Sokoła i innych patriotycznych organizacji. 1 września zmienił się nie do poznania. Był sprawcą nieszczęść wielu starosądeczan, ale szczególnie lubił się znęcać nad Żydami. Kiedy tylko zakończyło się ich wysiedlenie, zajął restaurację Salomei Finderowej. W tym czasie usłyszał też plotkę, że w okolicy błąkają się Żydówki. Sam rozpoczął poszukiwania ich. Znalazł je odpoczywające nad Popradem i własnoręcznie zastrzelił. Jak powiedziała o nim Helena Śliwa, w Starym Sączu Lawitschka „był wszystkim”. Po wojnie został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano.

W Starym Sączu często gościł sam Hamann, który jeździł do żydowskiej restauracji Findera na ryby i likiery. Tu z rąk szefa sądeckiego gestapo zginął, zdaniem Reny Anisfeld, szwagier Findera, Fried z Krakowa, ponieważ zabrakło likieru: „Wtedy Hamann powiedział, że likiery schowali Żydzi. Zabrał Frieda na pole, przywiązał go tam do płotu, oczy mu wydłubał, język wyjął”. Najgorsze dni dla getta rozpoczęły się w sierpniu. W ciągu trzech dni zażądano kilku kontrybucji – 140 tys. złotych, futer, kawy, herbaty a nawet garnków. Trzeba zaznaczyć doniosłą rolę Polaków w pomocy starosądeckim Żydom. Najważniejszą odegrała Rada Główna Opiekuńcza w składzie: Wincenty Spiechowicz, Janina Otto, Antoni Kempa. Do Nowego Sącza starosądeckich Żydów przesiedlono 17 sierpnia. Mieli zebrać się na placu targowym. Znalazły się tam dwa samochody ze znakami czerwonego krzyża. Były przeznaczone do transportu dla osób niezdolnych iść pieszo. O 9 rano Żydzi opuścili miasto w towarzystwie Lawitschki oraz Mullera (komendanta policji granatowej).

Przed mostem na Popradzie samochody zakręciły w stronę rzeki. Była tam stara piwnica, która przez kilka dni była pogłębiana przez pracowników Baudienstu. Żydów zabito w tym miejscu strzałem w tył głowy. Wcześniej Niemcy kazali im się rozebrać w aucie. Zwłoki rozbierał i spychał do grobu piwnicy spotkany przypadkowo na drodze Cygan. Zapłatą dla niego było ubranie. Kiedy wydawało się, że rzeź się zakończyła, jeden z Niemców przyprowadził matkę z dzieckiem. Kobieta zemdlała na drodze, a dziecko płakało. Zastrzelono oboje i piwnica została zapełniona: 95 trupów. Psy wyciągały niedokładnie przysypane ciała, rozwlekały po okolicy. Unosił się fetor.

Grób poprawili pijani chłopi z Baudienstu, przysłani z Starego Sącza. Kiedy jeszcze po kilku dniach przekopywali masowy grób, twierdzili, że ziemia się ruszała.

Warto przeczytać:

Komentarze

Komentarze (9)

  • 17 sierpnia, 2017 o 9:24 pm Marcin

    Frekwencja mizerna oj mizerna

  • 17 sierpnia, 2017 o 11:57 pm 123 xyz

    PAMIĘTAMY !!!!! O masowych mordach na Polakach dokonanych przez Żydów z NKWD !!!! I nasze współczucie dla Ich ofiar jest identyczne to tego jakie Żydzi mają do Naszych ofiar !!!! .A tak na marginesie pożytecznych Idiotów nigdy nie brakowało i nie brakuje !!! .Natomiast tak po ludzku każdego człowieka zamordowanego dla jakiejś szalonej idei jest szkoda.Szanujmy się i wspierajmy żeby teraz i w przyszłości żaden kretyn Nami nie manipulował i nie szczuł przeciwko sobie dla swoich partykularnych interesów.Prawdziwi Słowianie się nie dają

  • 18 sierpnia, 2017 o 11:06 am Kazek

    Bardzo dobrze powiedział Burmistrz, szkoda tylko, że ludzie w dzisiejszych czasach są do siebie tacy złośliwi, wstrętni. I jeszcze mieszkają w niedalekiej odległości od Kościołów ( )

  • 18 sierpnia, 2017 o 11:25 am Adolf

    Za Żydami w Starym Saczu nikt nie tęskni. Tak by było jasne.

  • 18 sierpnia, 2017 o 11:29 am Taka prawda

    Publiczność radni, pracownicy urzędu i kilku Żydów

  • 19 sierpnia, 2017 o 11:50 am Melek

    To jest właśnie katolickie przykazanie miłości bliźniego swego.

  • 19 sierpnia, 2017 o 4:42 pm MIeszkaniec

    Nie wiedziałam, że mam pochodzenie żydowskiego. Dziękuję za uświadomienie.

  • 20 sierpnia, 2017 o 6:10 pm natalia

    Mizerna zapewne dlatego że mało osób o tym wie a szkoda

  • 21 sierpnia, 2017 o 1:21 am edwardo

    Ci co mieszkają w kamienicach POjewhrejskich St.Sąchu winni składać cięte kwiaty -shachunek należeć sia !!!

Możliwość komentowania wyłączona.

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"