Generalne porządki w geodezji? Starosta odpowiada..

Zarząd Powiatu Nowosądeckiego zabrał się za generalne porządki w wydziale geodezji w nowosądeckim starostwie powiatowym. Starosta Marek Pławiak złożył doniesienie do Prokuratury z powodu nieprawidłowości, które zostały ujawnione podczas kontroli wewnętrznej polegające m.in. na niedopełnieniu obowiązków służbowych na szkodę interesu publicznego.

Sądecka prokuratura rejonowa umorzyła postępowania w sprawie nieprawidłowości w powiatowej geodezji. Starosta na prokuratorskie rozstrzygnięcie złożył zażalenie do sądu.

Według Starosty nieprawidłowości miały polegać na nieograniczonym dostępie osób z zewnątrz do zasobu geodezyjnego, co mogło rodzić sposobność do wynoszenia tych zbiorów poza urząd. Ponadto, niektórzy geodeci nie uiszczali wymaganej opłaty geodezyjnej za materiały z zasobu geodezyjnego. Kwoty zaległości sięgały kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Lawina skarg na pracę Wydziału Budownictwa i Geodezji, długi czas oczekiwania na weryfikację i brak map także nie umknęła uwadze staroście.

Jak informuje dzisiaj na jednym z portali społecznościowych starosta Marek Pławiak –Zapewniam, że jako Zarząd Powiatu Nowosądeckiego będziemy konsekwentni – pomimo skarg i niezadowolenia niektórych grup nie zamierzamy zaprzestać naszych działań. Widzimy potrzebę zmian. Nie robimy tego dla siebie. Robimy to dla mieszkańców Powiatu i geodetów. Urząd ma działać sprawnie. Po tym, jak wprowadziliśmy przejrzyste zasady, nie ma już niemal skarg od mieszkańców na działanie Wydziału. To dla nas najważniejszy sygnał, że odnieśliśmy pożądany skutek. 

 -Terminy oczekiwania na załatwienie spraw w Wydziale Geodezji Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu skróciły się z 14 do 6 tygodni w przypadku weryfikacji prac geodezyjno-kartograficznych i z 8 do 3 tygodni w przypadku zgłoszenia prac geodezyjno-kartograficznych. To znaczny postęp. Ponadto, po rozmowach z geodetami, zatrudniliśmy dodatkowo 10 pracowników, dzięki czemu obsługa jest szybsza i sprawniejsza. To chyba jedyny przypadek, kiedy mieszkańcy wnioskują o zwiększenie zatrudnienia w urzędzie –czytamy na profilu społecznościowym wicestarosta Antoni Koszyk.