Wydarzenia, Z ostatniej chwili

Urodziny na lekarstwo!

Opublikowano: 8 grudnia, 2016 o 7:55 am   /   przez   /   komentarze (0)

Wolontariuszki  ze Szkolnych Klubów Wolontariatu  Stowarzyszenia SURSUM CORDA  z Nowego Sącza, działające w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych i w Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Skłodowskiej-Curie w Starym Sączu oraz  wolontariuszki z Gimnazjum w Barcicach, przyłączyły się do projektu pod nazwą „URODZINY NA LEKARSTWO”. Jest on realizowany przez Stowarzyszenie, a finansowany w ramach Programu „Decydujesz, pomagamy” spółki Tesco (Polska) Sp. z o.o. oraz Fundacji Tesco Dzieciom przy współpracy partnera merytorycznego Fundacji Pracowni Badań i Innowacji Społecznych „STOCZNIA”. Dotacja została przeznaczona na organizację imprez urodzinowych i imprez spełniających marzenia przewlekle chorych lub niepełnosprawnych dzieci do osiemnastego roku życia.

Sądeckie Centrum Wolontariatu objęło swoim działaniem podopiecznych programu NA RATUNEK, natomiast wolontariusze spoza Nowego Sącza, beneficjentów do projektu często poszukują wśród swoich kolegów i koleżanek. Tak właśnie stało się w starosądeckich szkołach. Niepełnosprawność jest zauważalna  w zasadzie od razu, zwłaszcza ta powiązana z wózkiem inwalidzkim, natomiast przewlekłe choroby czasami uchodzą naszej uwadze. A przecież  cukrzyca, problemy ze wzrokiem czy białaczka to choroby, które ograniczają życie tych młodych ludzi. Zmuszają ich do ciągłej walki, długotrwałego leczenia i niejednokrotnie do rezygnacji z najskromniejszych marzeń. Problemy przytłaczające ich młode, rozkwitające życie, często odsuwają ich od rówieśników, chociażby ze względu na ciągłe wyjazdy na konsultacje i leczenie.

Założeniami projektu URODZINY NA LEKARSTWO  jest podarowanie odrobiny radości osobom zmagającym się codziennie ze swoją chorobą lub niepełnosprawnością. Inicjatywy podejmowane przez wolontariuszy nie są im w żaden sposób narzucane. Są to trzyosobowe grupy, gromadzące wokół siebie ludzi chętnych do pomocy. Wybierają oni wspólnie z koordynatorem osobę, dla której chcą zorganizować niespodziankę. Rozmawiają, poznają jej potrzeby i marzenia. Wprawdzie nie wszystkie mogą zrealizować, ale poszukują różnych dróg rozwiązań i sponsorów wśród społeczności lokalnej. Wolontariuszki z Technikum Obsługi Turystycznej: Aleksandra Gabryś, Kaja Górka i Sonia Jurecka przygotowywały się ponad miesiąc, aby zorganizować urodziny dla jednej ze szkolnych koleżanek.  Inicjatywy te mają na celu wzmocnienie poczucia wartości dzieci, dodawanie sił i motywacji do walki z chorobą i jak to widać na przykładzie imprez, które już się odbyły – te działania dają rezultaty. Dziesięć przedsięwzięć podejmowanych przez młodych ludzi daje im możliwość zdobycia niezwykłego doświadczenia życiowego. To mały krok zmiany świata na lepsze, zatrzymania się na chwilę i dostrzeżenia innych osób. To również wielka frajda z tego, co udało się osiągnąć.

Wolontariusze rozwijają dzięki temu swoje umiejętności społeczne oraz zyskują poczucie satysfakcji z działalności dla dobra innych ludzi, co przyczynić się może do podejmowania kolejnych inicjatyw na rzecz swoich środowisk, nie tylko teraz, ale także w dorosłym życiu. Uczą się planowania swojej działalności i dowiadują się niejednokrotnie jak sprostać przeciwnościom losu, choćby tak jak wolontariusze z Barcic, których podopieczna dzielnie walczy z chorobą w szpitalu, a oni w gotowości oczekują jej powrotu.

Marzenia bywają różne: od złotej rybki spełniającej marzenia po windę, która ułatwi poruszanie się po domu. Czy uda się je wszystkie zrealizować? Może nie, ale przecież chodzi tu o nowe więzi przyjaźni, spotkania i radość z nimi związaną. Impreza – niespodzianka w Światowym Dniu Cukrzycy, przygotowana przez trzydziestoosobową grupę, przyniosła mnóstwo radości dziewczynie, która walczy z tą chorobą od najmłodszych lat.

Spotkanie z rówieśnikami i spędzenie z nimi całego dnia były dla niej bardzo cenne, a wspólne wyjście na zakupy i  do kosmetyczki  sprawiło, że choć na chwilę zapomniała o chorobie.  Angelika Cebula, Klaudia Bieniek i Aleksandra Majewska to wolontariuszki, które odkryły, że radość z niespodzianki, jaką przygotowały dla swojego kolegi w postaci urodzinowego tortu, piłki i koszulki reprezentacji, przyniosła im samym mnóstwo radości i szczęścia.

Jedna z wolontariuszek wspomina: „Nigdy nie zapomnę wyrazu twarzy, kiedy rozpakował prezent. Zaskoczenie i niedowierzanie było widać w jego oczach. Uważam, że wykonałyśmy misję i spełniłyśmy jedno z jego marzeń. W tym wyjątkowym dniu, dzięki wolontariatowi mógł zasmakować szczęśliwego i radosnego życia, bez problemów, które wiążą się z jego chorobą.

Pomaganie to coś niezwykłego i niepowtarzalnego. Uśmiechu i zwykłej wdzięczności ludzkiej nie jest nikt, ani nic w stanie zastąpić.”

 

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"