Polityka, Wydarzenia, Z ostatniej chwili

Mamy trzech radnych powiatowych a nie ma komu zadać pytania!?

Opublikowano: 21 października, 2019 o 6:49 pm   /   przez   /   komentarze (0)

Pytania radnych do burmistrza czy radnych powiatowych do tej pory stanowiły jeden z najciekawszych punktów Sesji Rady miejskiej Starego Sącza. Na ich podstawie mieszkańcy mogli m.in. ocenić zaangażowanie radnych w lokalne sprawy, a także przekonać się, którzy są bardziej, a którzy mniej charyzmatyczni. To efekt krajowych przepisów, które na początku roku wprowadził parlament. Teraz wszystkie pytania radni muszą zadawać na piśmie i nie kryją oburzenia tym faktem.

Radny Sławomir Szczepaniak poszedł o krok dalej.Poinformował opinię publiczną, że takich pytań nawet zadać nie mogą, bo radni powiatowi ani razu na sesji się nie pojawili.

Mówiąc o interpelacjachmówił radny Sławomir Szczepaniak ja bym poprosił oficjalnie, aby w projekcie na każdą sesję były interpelacje do radnych powiatowych. Przypominam, że mamy trzech radnych powiatowych. I ani jeden radny powiatowy – z wyjątkiem pani Ewy Zielińskiej, która jest chora,- ani raz nie przyszli na sesje. Mowa o radnym Stanisławie Dąbrowskim i Edwardzie Ciągło. Ja oglądam sesje np. w Piwnicznej-Zdrój gdzie na tamte posiedzenia przychodzi pan Dobosz, który jest członkiem Zarządu Powiatu Nowosądeckiego. Wysłuchuje pytań i interpelacji radnych oraz sołtysów i zadaje te pytania w Powiecie. U nas w Starym Sączu jest taka sytuacja, że radni powiatowi w ogóle na sesje nie przychodzą i my jako radni też nie mamy szansy zadać pytań. Tematów jest dużo, a nie ma ich komu zadać. 

Radni powiatowi otrzymują zaproszenie na każdą Sesję Rady Miejskiej w Starym Sączu.

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"