środa
10
grudzień
Imieniny:
Andrzej, Daniel, Judyta, Julia, Maria, Radzisława

Wydarzenia, Z ostatniej chwili

Morsują także w Święta i zapraszają śmiałków do ekstremalnych kąpieli

Opublikowano: 26 grudnia, 2019 o 10:29 am   /   przez   /   komentarze (0)

Starosądeckie Morsy czyli grupa pasjonatów kąpieli w ekstremalnych warunkach, spotkała się w Bożonarodzeniowe południe aby razem zanurzyć się w starosądeckich stawach. Dla „morsów” to coś więcej, niż tylko wejście do zimnej wody.

Nie każdy jest w stanie przemóc się i wejść do wody, gdy temperatura na zewnątrz nie zachęca nawet do wyjścia z domu. Uczestnicy „morsowania” przekonują jednak, że wszystko siedzi w naszej głowie. Wielką różnicę robi także atmosfera, w której się „morsuje”. A jak widać, starosądecki klub morsów rośnie w siłę!

Wejście do wody można porównać z wbijaniem w skórę małych igiełek. Przynajmniej tak to wygląda na początku. Później ciało się przyzwyczaja i jest coraz lepiej. Czym innym są w kolei doznania psychiczne związane z morsowaniem. Satysfakcja z wejścia do takiej wody jest ogromna, można wtedy przenosić góry . –Spotykamy się, rozgrzewamy i wchodzimy do wody. Rozgrzewka, nawet krótka, to jedyne o czym trzeba pamiętać – mówi jeden z uczestników spotkania.

Morsujemy w kąpielisku Stawy w Starym Sączu 2 razy w tygodniu: w niedziele o 13 i środy o 17 –mówi Dominik NosalZbieramy się minimum 15 minut wcześniej żeby mieć czas na rozgrzewkę i punktualnie wszyscy razem wejść do wody. Zapraszamy wszystkich śmiałków. Im nas więcej tym lepiej. Debiutantów przeszkolimy.

Pierwsze skojarzenie z morsowaniem, które przychodziło na myśl nawet obecnym morsom wiązało się z obawą zachorowania. Dziś stali bywalcy spotkań wiedzą, że zamiast choroby, zyskuje się zdrowie.

fot. Mors Dominik Nosal

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"