Stary Sącz. Brakuje chętnych do pracy w komisjach wyborczych

Do 20 kwietnia, do godziny 12.00 gminy miały zgłosić wszystkie osoby zarejestrowane do pracy w komisjach wyborczych. Jak informuje delegatura Krajowego Biura Wyborczego w Nowym Sączu powołane zostaną tylko te komisje, w których będzie chociaż minimalny skład. W Mieście i Gminie Stary Sącz brakuje minimalnego składu w 7 komisjach, czyli w połowie wszystkich komisji. 

– Będziemy te Obwodowe Komisje Wyborcze, które mają przynajmniej te minimum 5 osób składu powoływać. Natomiast nie ukrywam, że zapewne braki były i braki nadal będą. Nam brakowało do minimalnego składu około 2 tysięcy osób – wyjaśnia szefowa delegatury Maria Zięba.

Delegatury pracują pomimo, że rząd planuje przeprowadzenie majowych wyborów w formie korespondencyjnej. O ostatecznej dacie i formie wyborów dowiemy się na początku maja, kiedy ustawa o wyborach korespondencyjnych wróci z Senatu do Sejmu i trafi do ewentualnego podpisu prezydenta.

Jakie zdanie na temat tegorocznych wyborów ma burmistrz Jacek Lelek?

– Za przeprowadzenie wyborów odpowiedzialne są odpowiednie organy w państwie-mówi w rozmowie z naszym portalem burmistrz Jacek Lelek –moim obowiązkiem jako burmistrza jest dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców w pierwszym rzędzie, ale również współpraca z państwem. Jestem pełen niepokoju bo sytuacja jest nadzwyczajna. Trudno sobie wyobrazić dzisiaj organizację wyborów zwłaszcza w tak krótkim czasie, ale z drugiej strony jeśli do tych wyborów dojdzie to w ramach naszych kompetencji będziemy robić wszystko aby stworzyć dogodne i bezpieczne warunki, tak aby mieszkańcy mogli oddać głos.