Wydarzenia, Z ostatniej chwili

Burmistrz: „Komu i dlaczego zależy na storpedowaniu ważnych inwestycji w Dolinie Popradu?”

Opublikowano: 15 października, 2020 o 5:53 pm   /   przez   /   komentarze (0)
16 października (piątek) Społeczny Komitet Gminy Piwniczna organizuje protest przeciw inwestycji „Obwodnicy Piwnicznej”. Na miejsce protestu wybrano rondo Jana Pawła II w Starym Sączu. Protestujący chcą zablokować ruch na rondzie w godz. 16.30 – 17.30. Protest jest zgłoszony do odpowiednich służb i instytucji. Burmistrz Jacek Lelek zabrał w tej sprawie głos. Poniżej prezentujemy oświadczenie.
STANOWISKO BURMISTRZA JACKA LELKA:
Jutro, 16 X, w Starym Sączu, Społeczny Komitet Gminy Piwniczna organizuje protest przeciwko inwestycji Obwodnica Piwnicznej realizowanej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Organizatorzy dopełnili wszelkich formalności, dzięki czemu, korzystając z praw demokratycznego państwa, będą w pełni legalnie, w porze popołudniowego piątkowego szczytu, blokować niezwykle wrażliwy punkt układu komunikacyjnego tej części Sądecczyzny – rondo Jana Pawła II. (Na marginesie: dosyć to specyficzna forma uczczenia przypadającej jutro 42 rocznicy wyboru Patrona Ronda na Stolicę Piotrową). Dostałem zaproszenie od organizatorów na tę imprezę, z tym, że w zaproszeniu skierowanym do mnie, zaznaczono, że jest to „protest społeczny Nie dla TIRów w Dolinie Popradu, mający na celu wyrażenie sprzeciwu mieszkańców całego regionu przeciw skierowaniu ruchu tranzytowego ciężkich pojazdów Doliną Popradu”.
Nie wiem zatem, czy są to dwa oddzielne protesty czy też informacja zawarta w oficjalnym zgłoszeniu nie precyzowała dokładnie celu protestu. Bo nie wiem jaki jest sens protestowania przeciw budowie obwodnicy Piwnicznej w Starym Sączu? Może organizatorzy boją się reakcji swojego społeczeństwa? Protest który odbył się kilka tygodni temu w Piwnicznej nie blokował nikomu niczego. Szkoda, że u nas organizatorzy zdecydowali się na tak drastyczną formę protestu…
Z zaproszenia jednak nie skorzystam i na protest się nie wybiorę. I to nie tylko dlatego, że wciąż przebywam w izolacji domowej spowodowanej zarażeniem koronawirusem, lecz dlatego, że NIE PODZIELAM obaw protestujących, nie wiem, co organizatorzy protestu chcą osiągnąć i w dodatku uważam, że ten protest bardzo szkodzi Dolinie Popradu i Sądecczyźnie, a zwłaszcza Barcicom Dolnym i Barcicom (których Sołtys Tomasz Koszkul – nie mam pojęcia z jakiego powodu – uznał, że przyłączenie się Barcic do protestu Piwniczan jest absolutną koniecznością).
Dlaczego?
Nie mam zamiaru wypowiadać się o obwodnicy Piwnicznej. Mam swoje zdanie, ale niech mieszkańcy tego pięknego uzdrowiska sami decydują o swoim stanowisku w tej sprawie.
Natomiast bulwersuje mnie wzbudzanie niepokojów wśród społeczeństwa całej Doliny Popradu poprzez przedstawienie wizji tysięcy tirów ciągnących tranzytem drogą krajową 87 do przejścia granicznego w Mniszku. Skąd te tiry się wezmą, dokąd dalej pojadą, jak będzie przebiegał tranzyt – tego już organizatorzy nie mówią. Ale kluczowym argumentem potwierdzającym w tej sprawie ma być inwestycja GDDKiA na drodze krajowej 87 Nowy Sącz – granica państwa.
Nie biorą organizatorzy pod uwagę faktu, że droga krajowa 87 na żadnym odcinku nie ma ograniczenia tonażu wykluczającego tiry. I tylko strona słowacka wprowadzonym ograniczeniem na moście w Mniszku oraz drodze do Starej Lubowni powstrzymuje tiry. I organizatorzy dzisiaj już wiedzą, że ze stanowiska słowackiego zarządu dróg krajowych, upublicznionego w słowackiej TV po ostatnim proteście w Piwnicznej jasno wynika, że planów podniesienia tego tonażu powyżej 12t po stronie słowackiej nie ma.
Więc o co chodzi? Dlaczego organizatorzy chcą blokować inwestycje po polskiej stronie, skoro decyzja o dopuszczeniu ruchu tirów jest wyłącznie po stronie słowackiej?
Ale wróćmy na nasze podwórko, w szczególności do Gminy Stary Sącz, do Barcic.
Od wielu lat mieszkańcy tej miejscowości zabiegają o poprawę bezpieczeństwa na drodze krajowej. Do tutejszego urzędu wpłynęły dziesiątki listów, wniosków i interpelacji dotyczących bezpieczeństwa na słynnych zakrętach, skrzyżowaniu z drogą do Przysietnicy i linią kolejową, budowy chodnika po obu stronach jezdni w Barcicach Dolnych czy odwodnienia terenów leżących powyżej drogi i torów. Wszystkie te problemy, które trzeba przyznać narastają wraz z rozbudowywaniem się Barcic, mają szansę być rozwiązane przygotowywaną inwestycją przebudowy drogi krajowej. Inwestycja ta jest już w bardzo zaawansowanym stadium projektowym. Dodatkowo przewiduje zawężenie jezdni do przepisowych 7,5 metra, poszerzenie chodników, przebudowę oświetlenia, budowę w pełni bezpiecznych przejść dla pieszych, zatok autobusowych, przebudowę skrzyżowań.
I jakie jest stanowisko sołtysa Barcic Tomasza Koszkula? Nawołuje mieszkańców, ba! nawet radnych i burmistrza, do protestu, bo obawia się, że po tej drodze „kiedyś” będą jeździły tiry… Dzisiaj też tą drogą jeżdżą tiry i nadal będą jeździć, niezależnie czy przebudowa się odbędzie czy też nie. Jedyna różnica polegać będzie na tym, czy użytkownicy drogi będą korzystać z zaprojektowanych bezpiecznych rozwiązań czy też te rozwiązania pozostaną na papierze. Mieszkańcy domów na zakrętach w Barcicach nadal będą spać z duszą na ramieniu a mieszkańcy Podsapieńca i Przysietnicy codziennie w wielkim stresie będą włączać się do ruchu na DK, w obawie, żeby akurat nie opuszczono rampy… Chcę to podkreślić! Inwestycja w Barcicach realizowana jest w ramach realizowanego przez GDDKiA programu podnoszenia nośności dróg krajowych do 115kN na oś (dostosowanie do wymagań unijnych), a nie budowy tranzytu (można sprawdzić w dostępnej na stronie internetowej dokumentacji przetargowej). Przy okazji realizowane są założenia programu likwidacji miejsc niebezpiecznych (LMN) na drogach krajowych. Ale jeśli nie uda się jej zrealizować teraz, to nie wiadomo, kiedy (i czy w ogóle) GDDKiA do tego tematu wróci. Chwilę już w samorządzie pracuję i wiem, że takie okazje dwa razy się nie zdarzają… Protesty przeminą a my z problemami pozostaniemy…
Uczestnicy, a zwłaszcza organizatorzy protestu, muszą mieć świadomość, że ich działania prowadzą wprost do zaniechania przygotowywanej przez GDDKiA inwestycji. Rozpętywanie dzisiaj nagonki na mityczny tranzyt tirów Doliną Popradu jest w mojej ocenie kompletnie nieodpowiedzialnym działaniem. Dzisiaj Dolina Popradu musi wysyłać jednoznaczny sygnał aprobaty dla działań prowadzących do podniesienia bezpieczeństwa i komfortu jazdy drogą 87! I pilnować, żeby raz przeznaczone na te zadania środki nie zostały skierowane w inne miejsce!
I jeszcze jedno.
Nie ma żadnego międzynarodowego korytarza transportowego (tranzytu) wyznaczonego Doliną Popradu. Mapę korytarzy transportowych TEN-T zainteresowani bez problemu znajdą na stronach internetowych rządu. W związku z powyższym straszenie zdjęciami kawalkad tirów takich jak te ciągnące na Chyżne czy Barwinek jest grubym nadużyciem. Nota bene aktualne zadania inwestycyjne GDDKiA ukierunkowane są na doprowadzenie dwujezdniowych dróg ekspresowych do wspomnianych przejść, a Słowacy projektują dalszy etap tranzytowy na południe Europy. I na tych drogach skumuluje się główny ruch samochodów ciężarowych na południe Europy. A nie w Dolinie Popradu.

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"