Spacerownik
Sądecki Skrót: Jak burmistrz Roman Cesarczyk „uratował” panoramę klasztoru ss. Klarysek
Lata 50. w Starym Sączu to czas ogromnych wyzwań. Powstanie Rejonu Przemysłu Leśnego (1950) oznaczało szybki wzrost zapotrzebowania na mieszkania. Gospodarka mieszkaniowa stała się największą bolączką władz, ale obok niej toczyła się inna, mniej oczywista batalia – walka o zachowanie zabytkowego charakteru miasta.

Burmistrz Roman Cesarczyk doskonale rozumiał, że przyszłość Starego Sącza to nie tylko przemysł, ale także turystyka. Wiedział, że bezcenne dziedzictwo – zespół klasztorny ss. Klarysek i historyczna zabudowa – może stać się wizytówką miasta.

W 1957 r., gdy na przedpolu panoramy klasztoru planowano budowę osiedla domków jednorodzinnych dla leśników, Cesarczyk powiedział stanowcze „nie”. Zwrócił się do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Krakowie, dr Hanny Pieńkowskiej, prosząc o objęcie ochroną prawną unikalnej tkanki miasta.
Efekt? Stary Sącz został uznany za rezerwat urbanistyczny i wpisany do rejestru zabytków. Dzięki temu przedpole klasztoru i historyczne centrum zachowały swój niepowtarzalny charakter – aż po dziś dzień.
Czasem najtrudniejsze decyzje to te, które hamują rozwój w imię zachowania dziedzictwa. W tym wypadku historia przyznała rację Cesarczykowi.


Fot. Michał Wójs, NAC






Mikołajki na lodowisku
Od słowa do Brukseli –rywalizacja sądeckich licealistów w debatach oksfordzkich
Współczesne zagrożenia oczami eksperta. Stary Sącz stawia na edukację
Drzej. on Starostwo Powiatowe zmieniło klasyfikacje gruntów. Gigantyczne podatki
1 listopada, 2024 o 4:26 pmJa on Starostwo Powiatowe zmieniło klasyfikacje gruntów. Gigantyczne podatki
31 października, 2024 o 4:33 pm19 listopad 2017r. – Zoduski Muzykonckie – Moje Blog on Zoduski Muzykonckie Związku Podhalan w Łącku
10 października, 2023 o 10:49 pm