Wydarzenia, Z ostatniej chwili

Barcice. Gmina chce wywłaszczyć mieszkańców i poszerzyć drogę. Jest protest!

Opublikowano: 5 sierpnia, 2020 o 10:54 am   /   przez   /   komentarze (0)

Gmina Stary Sącz chce wywłaszczyć mieszkańców Barcic na mocy specustawy, aby poszerzyć im drogę osiedlową. Projekt przebudowy ma zostać wykonany wraz z przebudową krajówki.  Tak zwane dwie pieczenie przy jednym ogniu i to na wniosek burmistrza.  –Nie ma na to naszej zgody -komentują mieszkańcy. Dlaczego Gmina chce ich uszczęśliwić na siłę? Mieszkańcy mówią zgodnie, że gdyby nie przekształcenie działek pod działalność usługową prywatnego inwestora to nikt by nawet takiego tematu nie podniósł. W pobliżu buduje się centrum handlowe. Burmistrz Jacek Lelek nie zgadza się z zarzutami mieszkańców a informację o poszerzeniu działek tylko z myślą o prywatnym inwestorze nazywa pomówieniem. 

Jedna z ulic na terenie małego osiedla w Barcicach Dolnych była dotąd w miarę spokojna i wąska. Zaledwie 3 metry. Takich w Barcicach nie brakuje. Wybudowana kilka lat temu z nowym asfaltem. Władze miasta zadecydowały, że chcą tę drogę poszerzyć. To będą działania kompleksowe. W ramach jednej inwestycji chcą ułożyć sieć sanitarną, wykonać odwodnienie krajówki i domów oraz wybudować oświetlenie drogi i chodnik. I właśnie to te wszystkie składowe powodują, że droga musi mieć takie parametry. Niestety w 3 miejscach będzie musiała przebiegać pod oknami mieszkańców.

– Żeby poszerzyć drogę, chcą mi zabrać kawałek ziemi pod moim domem. Asfalt wyleją pod moim oknem. To jest niedopuszczalne – opowiada jedna z mieszkanek tej ulicy. – Ja z takim zaborem się nie zgadzam, bo wtedy odległość krawężnika ulicy od ściany mojego domu to będzie raptem metr a to już nie są warunki, by spokojnie mieszkać.

Niewątpliwie warunki życia mieszkańców ulegną pogorszeniu. U Pani Marii Nowak mamy do czynienia ze zbliżeniem do ściany budynku mieszkalnego na 1,2m. U Pani Antoniny Gumulak, która wymaga społecznego wsparcia i opieki, gdyż jest osobą starszą i niepełnosprawną, poruszającą się na wózku elektrycznym, ograniczono dostęp do garażu, który jest dla niej konieczny, by mieć bezpieczną komunikację z samochodem w obrębie garażu ze swojej własnej posesji.

-Proszę zobaczyć na te rozgraniczenie -dodaje sąsiad –zabiorą mi cały wjazd do garażu. To jakiś absurd. Tą drogę chcą poszerzyć a tutaj dalej ciągnie się droga i tam już nic nie chcą robić. Tylko na tej wysokości.

-Ja Pani powiem po co oni chcą poszerzać tę drogę -dodaje inna mieszkanka –niech Pani patrzy, tam inwestor, działki mu Gmina przekształciła pod usługowe i ma zakaz wjazdu z krajówki dużymi samochodami. Więc jak mu drogę poszerzą to się zmieści. Krótko i na temat.  Nie jest tam potrzebna aż taka szeroka ulica – bo to uliczka osiedlowa.

Posłuchaj Anny Łękawskiej, mieszkanki Barcic.

Odtwarzacz plików dźwiękowych

Mieszkańcy zgodnie uważają, że jest to  zamach ze strony miasta na nieruchomości, gdyż są one stopniowo obcinane z jednej i drugiej strony. Wywłaszczonych ma zostać blisko 50 działek.  Kilka z nich nie będzie nadawało się do zabudowy.  –Nagle Gmina chce zrobić tutaj odwodnienie -komentują mieszkańcy  –a przecież w planach odwodnienie ma zostać wykonane na leśnej drodze, koło torów. Już nawet zostały poczynione pewne kroki inwestycyjne. I nagle gmina wycofuje się z tego projektu.  

Niestety nikt z nami nie rozmawia. My jesteśmy otwarci na rozmowę i ustępstwa. Chcieliśmy korekty projektu. Do dzisiaj nikt nie odpowiedział na nasze pisma z urzędukomentują zgodnie mieszkańcyjeżeli my od marca prosimy o konsultacje i wysłuchanie uwag do projektu a oni nie są w stanie oficjalnie nam odpisać na pismo to jest to patologia władzy a nie rządzenie gminą za nasze pieniądze.  

Posłuchaj mieszkanki Barcic.

Odtwarzacz plików dźwiękowych

 

Całą inwestycję odbieramy jako niszczenie naszej małej społecznościmówi Anna Łękawska z Barciczależy nam na wiejskim klimacie. Nie ma zgody na rozbudowę. Z punktu widzenia bezpieczeństwa można wykonać mijanki na tej drodze. 

Odtwarzacz plików dźwiękowych

 

-Burmistrz w jednym z wywiadów podsumował, że jest zdruzgotany naszą postawądodaje Kamil Jakubowski, mieszkaniec Barcic ja jestem ciekawy jak zachowałby się Pan burmistrz gdybyśmy zafundowali mu taką drogę pod samymi oknami. 

Odtwarzacz plików dźwiękowych

Mieszkańcy mają żal, że komunikacja z Urzędem Gminy jest mocno utrudniona. Nikt nie odpowiada na pisma a wszystkie zmiany przestrzennego zagospodarowania są dla zwykłego mieszkańca nieosiągalne.

Posłuchaj:

Odtwarzacz plików dźwiękowych

 

Co na to burmistrz Jacek Lelek? Skontaktowaliśmy się dzisiaj telefonicznie.

Przygotowuję odpowiedź na pismo mieszkańców. Wiele z tych zarzutów jest niesprawiedliwychmówi burmistrz Jacek LelekNa samym początku proszę odpowiedzieć na pytanie kto wnioskował do Urzędu Gminy o odwodnienie i dla kogo problemem jest zalewanie Barcic Dolnych? Temat główny i przewodni tej drogi to właśnie poprowadzenie odwodnienia. To prawda, że jeszcze zanim objąłem urząd burmistrza to odwodnienie Barcic Dolnych planowano na drodze Zielonej w Cyganowicach, ale technicznie nie można tego wykonać. Możemy wyciągnąć z Urzędu Gminy setki podpisów, notabene tych samych osób, które wnioskują za odwodnieniem. 10 lat nie udało się przebrnąć z tym tematem.  Pojawiła się w tym momencie szansa, żeby to odwodnienie zrobić. To nie jest uszczęśliwianie na siłę. Trzeba patrzeć na to co będzie za kilka lat. To odważne patrzenie w przyszłość. Barcice się rozbudowują. To już nie jest wieś. Proszę sobie policzyć ile jest tam krów, bo to jest pewien wyznacznik wsi. To jest miasteczko z zabudową osiedlową. Ilość ludzi, która będzie się przemieszczała samochodem i pieszo będzie się zwiększała. Ta 3 metrowa dróżka jest niewystarczająca. Samochody nie są w stanie się minąć i ciągle jeden z nich musi zjeżdżać na działkę. Jeśli mamy w coś wchodzić z pieniędzmi to trzeba to zrobić tak aby to służyło na lata i było rozwiązaniem docelowym. Chcemy wyposażyć wszystkie działki w odwodnienie. Owszem wchodzimy ludziom w działki, natomiast robimy to w taki sposób, aby cała inwestycja była inwestycją zamkniętą, komfortową i bezpieczną. Budujemy chodnik i oświetlenie. Prawo jest takie, że chodnik musi mieć 2 metry. Generalnie uważam, że wystarczyłoby 1,5 metra ale nie da się zrobić -zgodnie z  polskim prawem -takiego chodnika. (…)  (…) Mieszkańcy otrzymają uczciwe pieniądze. Te wszystkie grunty są budowlane. Nikomu nic nie zabieramy za darmo. Mieszkańcy otrzymają odszkodowania za grunty i ogrodzenia. Nie da się rozwiązać problemów nie naruszając pewnych interesów. Trzeba zważyć, które interesy są dzisiaj ważniejsze i w jaki sposób je pogodzić. Nie da się poprowadzić drogi nie zajmując gruntu (…) 

 

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"