Bez komentarza, Kultura, Ludzie z pasją, Wydarzenia, Z ostatniej chwili
„Stary Sączu — dziękuję, że zawsze mogę tu wracać. Bądź miejscem dialogu” -mówi wzruszona Katarzyna Zielińska
Wczoraj Stary Sącz znów pokazał, że pamięta o swoich najlepszych ambasadorach. Podczas wyjątkowej uroczystości, znana aktorka i rodowita starosądeczanka — Katarzyna Zielińska — odebrała Honorową Odznakę Starego Sącza. To niezwykle symboliczne wyróżnienie, które trafiło w ręce osoby od lat z dumą i ciepłem wspominającej swoje rodzinne strony, spotkało się z ogromnym wzruszeniem samej laureatki. Chwilę później opublikowała pełne emocji podziękowania, w których nie zabrakło słów miłości do rodzinnego miasta, wdzięczności i osobistych refleksji.
Posłuchajcie Katarzyny Zielińskiej:
„Dziękuję za ten wyjątkowy zaszczyt. Jestem bardzo wzruszona. To wyróżnienie, ODZNAKA HONOROWA STAREGO SĄCZA, ma dla mnie szczególne znaczenie, bo dotyczy miejsca, które ukształtowało mnie jako człowieka i jako artystkę. Tutaj się urodziłam, tutaj stawiałam pierwsze kroki i właśnie tutaj zaczęła sie moja droga w dorosłość. To właśnie tutaj rozwijałam swoje marzenia o scenie. W Starym Sączu nauczyłam się, że pasja, praca i wrażliwość idą w parze. Tak, jestem Starosadeczanką. Pierwszym pokoleniem urodzonym tutaj. Pamiętam opowieści mojej Mamy i Taty o tym, że kiedy przybyli tutaj, zakochali się. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Przyjechali do mojej prababci Szeligiewicz, która mieszkała na ulicy Sobieskiego a zostali na całe swoje życie. W Starym Sączu spełniałam swoje marzenia. Uczyłam się gry na fortepianie, startowałam w konkursie wiedzy o moim mieście. Zawsze kochałam Stary Sącz. Tutaj miałam pierwsze przyjaźnie. Stąd wyjeżdżałam rowerem, żeby podziwiać otaczający nas świat, moje górecki kochane, naszą przyrodę. Robię to do dziś. Tutaj miałam swoich nauczycieli, mistrzów, dzięki którym uprawiam mój zawód.
To tutaj właśnie (w przedszkolu na Osiedlu Słonecznym) poznałam swojego Janosika, mojego kochanego męża. Los sprawił, że nasze drogi nie tylko się skrzyżowały, ale że idziemy razem przez życie. Z naszymi synkami, którzy z dumą opowiadają swoim przyjaciołom, że kawałek ich serca jest w Starym Sączu. Choć życie zawodowe i prywatne prowadzi mnie w różne strony świata, serce zawsze wraca tutaj, do miasta, które ma swój rytm i sens. Każda chwila spędzona tutaj jest nie tylko dla mnie, ale również dla naszych synków źródłem radości, spokoju i zachwytu. Uwielbiają spacery po rynku, lody, widok Radziejowej i Przehyby, wycieczki do ciemnego lasu, opowieści Dziadziów o ich mieście. Nie ma nic lepszego, żadne Malediwy nie zastąpią czasu tutaj. Mój dom rodzinny stoi na ulicy Węgierskiej. Na dawnej Trasie Kupców, na szlaku handlowym, który już od dawien dawna łączył nasze miasteczko z innymi ośrodkami regionu i dalej, z Europą. Trasa Kupców miała istotny wpływ na rozwój gospodarczy i kulturalny Starego Sącza, przyczyniając się do jego bogactwa i znaczenia w przeszłości. To taka duma. To tutaj spotykały się różne kultury i wyznania. Ludzie o różnych poglądach, różnym koloru skóry, katolicy i Żydzi, Rusini, pielgrzymi, kupcy z całej Europy, rzemieślnicy, duchowni i mieszkańcy. Wszyscy tworzyli to miasto. Ten duch spotkania, wymiany i wzajemnego szacunku jest wpisany w to miasto. Teraz, kiedy patrzę na Stary Sącz, jak pięknie rozwija się, że kulturą stoi, rozpiera mnie duma. Festiwal Muzyki Dawnej, Festiwal Organowy, Peryferiada, Pannonica, Jesienny Festiwal Teatralny, Jazz Festiwal i inne. Niesamowita ilość i różnorodność. Nasi przyjaciele podziwiają nasze miasto. A nie wszyscy mieszkają w Polsce. Słychać o nas na całym świecie. Dlatego pozwólcie że dziś, z tego symbolicznego miejsca, zaapeluje o coś, co również leży mi głęboko na sercu…
W świecie, który coraz częściej dzieli niż łączy, który buduje mury zamiast mostów — chciałabym, żeby Stary Sącz był przykładem otwartości i dialogu. By Stary Sącz był miejscem, w którym ludzie różnych kultur, języków przekonań mogli się spotykać, rozmawiać i wzajemnie inspirować . Gdzie każdy człowiek może czuć się bezpiecznie i być sobą. Sztuka uczy nas, że różnorodność nie jest zagrożeniem, jest bogactwem. Że „inny” nie znaczy „obcy”, a nieznane nie musi budzić lęku. Niech Stary Sącz pozostanie miastem otwartych drzwi.
Stary Sączu — dziękuję, że zawsze mogę tu wracać. Dziękuję wam za ten gest uznania. Zabieram to wyróżnienie i chowam w sercu jako coś niezwykle cennego. Obiecuję, że będzie on dla mnie nie tylko powodem do dumy, ale także zobowiązaniem. Obiecuję nieść dobre Imię tego miejsca i działać na rzecz wspólnoty, w której każda osoba czuję się zauważona, ważna i wyjątkowa.
Starosądeczanka Kasia Zielińska”












Mikołajki na lodowisku
Od słowa do Brukseli –rywalizacja sądeckich licealistów w debatach oksfordzkich
Współczesne zagrożenia oczami eksperta. Stary Sącz stawia na edukację
Drzej. on Starostwo Powiatowe zmieniło klasyfikacje gruntów. Gigantyczne podatki
1 listopada, 2024 o 4:26 pmJa on Starostwo Powiatowe zmieniło klasyfikacje gruntów. Gigantyczne podatki
31 października, 2024 o 4:33 pm19 listopad 2017r. – Zoduski Muzykonckie – Moje Blog on Zoduski Muzykonckie Związku Podhalan w Łącku
10 października, 2023 o 10:49 pm