W krzakach nad Popradem jest wioska festiwalowa, która nie zasypia

Od kilki dni wszystkie drogi prowadzą do Barcic (gmina Stary Sącz). Od czwartku trwa tam Pannonica Festival  czyli największy festiwali muzyki bałkańskiej w Polsce! Tam nie ma czasu na nudę, a festiwalowa wioska nigdy nie zasypia. Jeśli ktokolwiek zastanawia się, dlaczego hasło Festiwalu brzmi: ,,ogień nie muzyka”, po wieczornych koncertach chyba nie ma już wątpliwości.

–W takim miejscu energia i dobro rozchodzą się ze zdwojoną siłą -mówi Joasia, która wraz z grupą znajomych przyjechała z okolic Wrocławia –tutaj nie ma się co rozpisywać tutaj po prostu trzeba być i to przeżyć. Wtedy zrozumiecie fenomen tego niezwykłego festiwalu. To tysiące podróży w trzy dni.

-Przyjaźń, życzliwość, zero agresji, bardzo się nam to podoba. Tutaj nawet młodzież doskonale bawi się ze swoimi rodzicami – stwierdziło małżeństwo z Łodzi.

Poza występami scenicznymi polskich i zagranicznych gwiazd, mocną stroną imprezy jest tętniąca życiem wioska festiwalowa, gdzie przenikają się różnorodne formy animacji i kreacji: warsztaty muzyczne, rękodzielnicze, taneczne, teatralne, a także pokazy filmów, spotkania z literatami, czy też debaty. Program jest bogaty w wydarzenia przyjazne dla rodzin z dziećmi. Podczas festiwalu promowana jest także idea Slow Food i Slow Life oraz szacunek dla natury.

Barcice – mała, malownicza wieś położona na lewym brzegu Popradu niezmiennie gości Pannonicę i jej publiczność. Kiedyś była częścią historycznego szlaku wędrówek ludów z południa na północ Europy. Dzisiaj raz do roku zamienia się w tętniącą życiem i muzyką, kulturalną wizytówkę Sądecczyzny.