Dzielnicowi uświadamiają seniorów o sposobach działania oszustów

Sądeccy dzielnicowi od dwóch tygodni prowadzą działania, które polegają na ustaleniu osób najbardziej narażonych na działanie oszustów, zazwyczaj starszych i samotnych, a następnie przedstawieniu im metod działania przestępców.

Analiza zgłoszeń mieszkańców Sądecczyzny wskazuje, że metoda „na wnuczka” coraz częściej nie skutkuje. Wielu seniorów informuje policję o próbie oszustwa w momencie, w którym nie dała się oszukać. Niemniej jednak przestępcy nie próżnują i widząc asertywność osób starszych wymyślają coraz to nowsze metody – dla przykładu z terenu Sądecczyzny:

• listopad 2017 – na pracowników sądeckich wodociągów i hydraulików (poszkodowani stracili zebrane przez lata oszczędności)
• luty 2018 – na pracownika socjalnego (oszust pozbawił seniora kilku tysięcy złotych)
• marzec 2018 – na akcję przeciw hakerom (poszkodowana zaciągnęła kredyty na kwotę 130 tys. zł, a pieniądze przejęli oszuści)
• maj 2018 – na zaległości finansowe członka rodziny

Pomimo licznych apeli policji i informacji medialnych, niestety wciąż są osoby, które stają się ofiarami tego typu przestępców i niejednokrotnie przekazują im oszczędności całego życia. Dlatego też sądeccy dzielnicowi kontaktują się z osobami starszymi, przekazują im ulotki z ostrzeżeniem, jak również przedstawiają schemat działania oszustów oraz nowe metody, w tym także coraz bardziej popularne wśród oszustów – „na prokuratora” i „na policjanta”,

Policjanci informują seniorów jak świadomie i rozważnie reagować w sytuacjach zagrażających ich bezpieczeństwu. Uświadamiają, że sprawcy wykorzystują pewne cechy dla nich charakterystyczne, takie jak ufność, życzliwość czy otwartość na innych. Działają też w taki sposób by poszkodowany uległ wywieranej przez nich presji czasu.

Jak nie dać się okraść metodą na policjanta czy prokuratora?

Pamiętajmy, że policjanci czy prokuratorzy nigdy nie dzwonią do osób postronnych wypytując ich o numer konta czy oszczędności.

Nigdy też nie proszą o przekazanie pieniędzy i nie dzwonią do mieszkańców by zaproponować im udział w prowadzonych przez siebie działaniach. Nigdy też nie odbierają pieniędzy, jak również nie proszą o ich przekazywanie obcym osobom czy przelewanie na konta bankowe.

W razie jakichkolwiek wątpliwości należy rozłączyć się z rozmówcą i dopiero wówczas wybrać numer alarmowy 997, by faktycznie porozmawiać z policjantem. Wystukując na klawiaturze numer alarmowy nie rozłączając się z rozmówcą, zostaniemy z oszustem na linii, wcale nie łącząc się z komendą Policji.

Jak nie dać się okraść metodą na wnuczka?

Każda osoba, która znajdzie się w podobnej sytuacji, powinna upewnić się czy faktycznie dzwonił ktoś z rodziny lub jej bliskich znajomych. Dlatego najlepiej wykonać telefon zwrotny do krewnego czy wnuka, za którego podaje się oszust i upewnić się czy faktycznie znalazł się w trudnej sytuacji i potrzebuje pieniędzy. Wykonanie takiego telefonu pozwoli sprawdzić sytuację i uchroni przed utratą pieniędzy w przypadku próby ich wyłudzenia.

W związku z zaistniałą sytuacją policjanci apelują o ostrożność w każdym przypadku, gdy w trakcie rozmowy telefonicznej ktoś żąda od nas pieniędzy.

Pamiętajmy, by pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy.

W takich sytuacjach powinniśmy sami zadzwonić do komendy policji czy prokuratury, by sprawdzić osobę, która się do nas się zgłosiła. Wszystkie telefony do komend i prokuratur są dostępne w Internecie.

W razie jakichkolwiek wątpliwości należy niezwłocznie skontaktować się z najbliższą jednostką Policji lub zadzwonić pod numer alarmowy 997.

KMP NS