-Zgłoszenie do strażaków wpłynęło około godz. 17. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że mężczyzna wskoczył na pomoc dziewczynce, która zniknęła pod taflą wody rzeki Wisłoki w Jaśle, w pobliżu mostu przy ul. Mickiewicza. Dno w tym miejscu jest nierówne, pełno tam wyrw, dołów. Dziecko wpadło do rzeki i porwał je wir. Na pomoc skoczył mężczyzna. Niestety oboje nie żyją –poinformował oficer prasowy jasielskiej policji asp. sztabowy Piotr Wojtunik.

Poszukiwania dziecka trwały ponad 2 godziny.

W akcji ratowniczej brało udział 6 zastępów strażaków, którzy mieli do dyspozycji łódkę, oraz 4 grupy wodno-nurkowe z Przemyśla, Sanoka i woj. małopolskiego.