Na sygnale

Chełmiec. Policjanci zabezpieczyli amunicję w domu mężczyzny

Opublikowano: 13 kwietnia, 2016 o 8:17 am   /   przez   /   komentarze (0)

W domu mężczyzny (54-letniego Jacka.K), który wczoraj zginął w okolicach stawów przy ulicy Jagodowej pracowali policjanci i pirotechnicy. Po ponad 7 godzinach pracy, przed godziną 18:00 specjalistyczne samochody, którymi przewozi się niewypały i ładunki odjechały na sygnale w stronę Krakowa. 

Prace na wałach przy ulicy Jagodowej trwały do późnych godzin wieczornych. Technicy kryminalistyki sprawdzali każdy m2 terenu. Policja całą noc zabezpieczała teren a dzisiaj z samego rana prace zostały wznowione. Śledztwo prowadzone jest w kierunku samobójstwa.

1

Jak mówi dzisiaj naszemu portalowi Justyna Basiaga z Komendy Miejskiej Policji w Nowym – W rejonie  nie ujawniono żadnych niewybuchów z czasów II wojny Światowej.  Na miejscu zdarzenia do późnych godzin nocnych pracowała grupa dochodzeniowo śledcza.  Do działań użyto także psa tropiącego do wykrywania materiałów wybuchowych. Policjanci wykonali m.in. oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchali osoby, które posiadały informacje na temat okoliczności tego zdarzenia.  Zwłoki zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych.  Przeprowadzono  wiele czynności mających na celu ustalenie okoliczności i przyczyn tego zdarzenia. Skrupulatnie sprawdzano każdą informację, która mogła przyczynić się do rozwiązania sprawy i ustalenia tożsamości denata.  Wstępnie ustalono, że był to prawdopodobnie 54-letni  mieszkaniec powiatu nowosądeckiego. Z uwagi na to, że w toku prowadzonych czynności uzyskano informację, że mężczyzna interesował się militariami przeszukano pod tym kątem miejsce jego zamieszkania. W czasie czynności policjanci zabezpieczyli m.in. amunicję różnego kalibru  oraz  przedmioty i składniki, które mogły służyć do wytworzenia materiałów wybuchowych.  Materiały te zostały zabezpieczone przez pirotechników z KWP w Krakowie.  Na obecną chwilę możemy tylko potwierdzić, że mężczyzna nie najechał na niewybuch z czasów II Wojny Światowej. Obecnie policjanci badają różne wersje zdarzenia sprawdzane są wszystkie informacje, również ta, że mężczyzna mógł targnąć się na swoje życie, ale na obecną chwilę nie wykluczamy ani nie potwierdzamy tej wersji.

Policja potwierdza, że śledztwo jest prowadzone w kierunku samobójstwa.

Dzisiaj tj. 13 kwietnia br. materiały  dotyczące tej sprawy zostały przesłane do Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu z wnioskiem o wszczęcie śledztwa z art. 263 kk ( nielegalne posiadanie amunicji)  oraz 151 kk. ( przyczynienie się do samobójstwa) -dodaje rzecznik Justyna Basiaga.

Jak informuje Gazeta Krakowska : „Policja dość szybko powiązała tragedię z mieszkańcem pobliskiego Chełmca, Jackiem K., który około godz. 6.30 wyszedł z domu do pracy w firmie brukarskiej, ale tam nie dotarł. Jego rodzina borykała się z problemami finansowymi. Małżeństwo pozostawało bez pracy. Mieli zostać wysiedleni przez gminę z domu, w którym żyli od 33 lat. Gmina wypowiedziała im umowę najmu i nakazała przenieść się do oddalonego o kilkanaście kilometrów Paszyna, do mniejszego mieszkania. Dom planowano wyburzyć, a teren przeznaczyć pod obserwatorium astronomiczne i centrum kultury. – Nie dali nam żadnego wyboru, jedynie mniejsze o 10 metrów mieszkanie w Paszynie – rozpaczała kilka dni temu żona Jacka K. w rozmowie z reporterką „Gazety Krakowskiej”. Rodzina nie zgodziła się wyprowadzić. Zdecydowała się walczyć o swoje prawa przed sądem. Pierwsza rozprawa miała odbyć się pod koniec kwietnia”

Jak było na prawdę? To wyjaśni policyjne śledztwo.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco: Starosądeckie.info

Masz dla nas temat? Pisz na kontakt@starosadeckie.info dostępny 24/h

Zobacz także: Wysadził się w powietrze bo gmina chciała go wysiedlić? 

Nowy Sącz. Mężczyzna ofiarą wybuchu. Antyterroryści w drodze! 

 

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"