Sport, Z ostatniej chwili

Ale emocje w Zabrzu – Sandecja pokonana

Opublikowano: 21 września, 2017 o 7:07 am   /   przez   /   komentarze (0)

To było bardzo ciekawe i emocjonujące widowisko, w którym padło pięć goli. Sandecja pokazała, że jej wyniki w ekstraklasie nie są dziełem przypadku, a dobrej gry.

Górnik Zabrze – Sandecja Nowy Sącz 2:2, dogr. (0:0)
1:0 Matuszek 65, 2:0 Angulo 75, 2:1 Kolev 85, 2:2 Kolev (karny) 90, 3:2 Angulo 99.
Sędziował: Grendel, Suarez – Danek, Dudzic.
Żółte kartki: .
Górnik: Loska – Ambrosiewicz, Wieteska, Suarez, Koj (114 Wolniewicz) – Kądzior (76 Kądzior), Matuszek, Żurkowski, Kurzawa – Ł. Wolsztyński (80 Urynowicz), Angulo.
Sandecja: Radliński – Kubań, Piter-Bućko, Kraczunov, Straus – Trochim (71 Kolev), Baran, Cetnarski, Danek (64 Dudzic) – Piszczek, Korzym (77 Mraz).

Mimo, że to był mecz pucharowy oba zespoły stworzyły bardzo ciekawe widowisko sportowe. Sandecja przystąpiła z kilkoma zmianami. Na boisku wystąpili od początku Radliński, Mraz, Straus, i Centarski. Mimo to, zespół znad Kamienicy pokazał charakter. Faworytem rywalizacji byli gospodarze, którzy zajmują trzecie miejsce w tabeli. Sandecja jednak nie zamierzała się poddać. Od początku piłkarze z Nowego Sącza atakowali. Najpierw Trochim, później Piszczek, który strzelał w 8 minucie, ale zbyt słabo by zaskoczyć Loskę. Chwilę później szansę na gola miał Kądzior, ale źle uderzył piłkę. Taka wymiana ciosów trwała do przerwy. Po zmianie stron Górnik zaatakował. Piłkarze z Zabrza wypracowali przewagę, a efektem tego były dwa gole. W 65 minucie Kurzawa dośrodkował piłkę na głowę do Matuszka, a ten mocny strzałem przy słupku pokonał Radlińskiego. Dziesięć minut później wynik podwyższył Angulo, który wykorzystał podanie od Suarez oraz niezdecydowanie obrońców Sandecji. Wydawało się, że jest po meczu, a tymczasem Sandecja zaczęła odrabiać straty. W 85 minucie Dudzic dośrodkował piłkę do Koleva, a ten strzałem głową pokonał Loskę. Tuż przed końcem meczu faulowany w polu karnym był Dudzic. Sędzia wskazał na „wapno”. Jedenastkę wykonywał Kolev, który uderzył za słabo i Loska obronił. Zawodnik Sandecji ruszył do dobitki, a tak jak Grendel, który chcąc wybić piłkę trafił do swojej bramki, choć ta otarła się o stopę sądeckiego zawodnika.
Sędzia zarządził dogrywkę. W 99 minucie znów Angulo dał znać o sobie ustalając wynik meczu.
Oba zespoły zasłużyły na słowa uznania, za grę, ambicję i charakter.

 

oprac. Jerzy Cebula/sortowysacz.pl

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"