Ludzie z pasją, Sport, Z ostatniej chwili

Jakub Kaliciecki: Jesteśmy jak jedna wielka siatkarska rodzina

Opublikowano: 22 stycznia, 2017 o 1:35 am   /   przez   /   komentarze (5)

Sport jest piękny a siatkówka kobieca bajeczna –wie o tym doskonale trener MUKS Poprad Jakub Kaliciecki, który wraz z Januszem Pasiutem fenomenalnie prowadzi starosądeczanki w drodze do zwycięstwa. Krótko mówiąc -gromią co się da! Od ponad 4 lat nie schodzą z piedestału. Są mistrzyniami albo wicemistrzyniami województwa małopolskiego. To ogromny sukces okraszony ciężką pracą i …cierpliwością. Bo z kobietami tak trzeba. Posłuchajcie.

Info: Stary Sącz kobiecą siatkówką stoi od ponad 70 lat! Wciąż szlifujecie diamenty?

Jakub Kaliciecki: W Starym Sączu jestem już pięć lat a siatkówka starosądecka była już 70 lat przede mną. Od zawsze była to siatkówka na fajnym poziomie a wszystko zawdzięczała zaangażowaniu  takich ludzi jak pan Leszek Ziembowicz czy  Janusz Pasiut i nie sposób jest wyliczać tu wszystkich bo to kawał historii. Czy szlifujemy Diamenty?- myślę że jest kilka obecnych jak i byłych zawodniczek POPRADU które odcisnęły bądź odcisną swój ślad na Polskich jak i zagranicznych parkietach.

Ile tych kobiecych talentów liczy MUKS Poprad?

Obecnie w kategorii Seniorek/Juniorek jest 16 i są to w większości dziewczyny z rocznika 1999 i 2000. Część z nich zaledwie cztery lata temu rozpoczęła przygodę z siatkówką w ramach projektu Siatkarskich Ośrodków Szkolnych a już prezentują niezły poziom umiejętności. Poza drużyną seniorską istnieją również sekcje młodzieżowe od mini siatkówki. Jak widać jest tego sporo.

Sukces goni sukces. Od 4 lat jesteście mistrzem lub wicemistrzem województwa. Nadszedł czas by się pochwalić!

Tak to prawda. Już sam nie pamiętam ile tych medali mistrzostw i wicemistrzostw województwa było. Zarówno w kategorii młodzieżowych jak i seniorskich. Patrząc na awans do II ligi  -do tego jakby dołączyć siatkówkę plażową – to jest tego naprawdę sporo. Chociażby ostatni rok  -złoto naszych Kadetek czy srebro naszych Juniorek.

Co jest potrzebne drużynie, by wygrywać takie trudne spotkania? Siła fizyczna, technika, przygotowanie mentalne, odporność na stres, inteligencja w grze?

Na to pytanie staram się odpowiadać sobie sam za każdym razem kiedy przygotowuje zespół do kolejnego sezonu. Wszystkie czynniki są ważną składową ale w siatkówce żeńskiej najważniejsza według mnie jest atmosfera i to jak dobrze połączy się te indywidualności w całość. Równie istotne jest określenie wspólnego celu i konsekwencja w dążeniu do jego osiągnięcia. Przy takiej liczbie ludzi nie jest to proste, ale nikt nie mówił że będzie łatwo

Bez wątpienia szczęście jest po Waszej stronie. Jak przebiegł okres przygotowań do sezonu?

Szczęście tak, ale to nie jest główny czynnik. To przede wszystkim ciężka praca i zaangażowanie dziewczyn oraz pierwiastek chemiczny, którego nikt jeszcze nie opisał i chyba nie jest w stanie. Przygodę w tym sezonie rozpoczęliśmy od przygotowań w Proszowicach. Później był międzynarodowy turniej w Żywcu który miał nam zobrazować nad czym jeszcze musimy popracować. To racja! Dla tego zespołu sezon rozpoczął się wspaniale. Od początku jesteśmy liderem w III lidze grupy A kobiet oraz liderem grupowym rozgrywek Juniorskich.

Łączysz dwie funkcje. Jesteś trenerem i odpowiadasz za przygotowanie fizyczne zawodniczek. Nie ma taryfy ulgowej. Dajesz im ostry wycisk? Jak wyglądają takie treningi?

Jak ktoś ze mną pracował to zna moje podejście do treningu i przygotowania do sezonu. Osobiście nie lubię o sobie opowiadać więc to pytanie można skierować do którejś z zawodniczek. Myślę że szczegółowo i z precyzją mogą opisać wiele zdarzeń (śmiech). A tak poważnie zawsze wychodzę z założenia, że to jak się przygotujesz do sezonu tak będziesz grać przez okres jego trwania. Jak każdemu zdarzają się momenty słabsze i gorsze ale od czego ma się zespół.

Wokół drużyny jest dobra atmosfera, mówi się o dużych talentach, jakie w niej grają. Nawet o reprezentacyjnych szansach dla niektórych. Co o tym sądzisz?

Reprezentacja rządzi się swoimi prawami i nikomu nie można gwarantować w niej udziału. Było wiele talentów, które gdzieś z biegiem czasu zanikły lub też zostały wchłonięte. Jest i druga strona medalu. Nigdy nie możesz się spodziewać, że z początku przeciętna zawodniczka w wieku młodziczki nagle cię zaskoczy w wieku seniorskim. Dlatego staram się nigdy nie oceniać tylko pracować z każdym kto tego chcę. Mam tę przyjemność uczestniczyć od dwóch lat w organizowanych przez Siatkarskie Ośrodki Szkolne Kampach (obozach dla najbardziej uzdolnionej młodzieży z całej Polski) i muszę przyznać że jest tych dzieci sporo i bardzo chętnych do pracy co pozwala mi stwierdzić że jeśli dalej wszystko będzie szło w odpowiednią stronę doczekamy się i sukcesów Reprezentacji Żeńskiej.

Są liderki w zespole?

Liderki nie ma. Co mecz – nowa historia  -nowa „liderka”. Z perspektywy kibica zawsze liderką jest ta która kończy atak lub wykona jakąś widowiskową akcję. Z perspektywy trenera, liderem może być ktoś kogo nikt nie zauważa a dzięki niemu udało się wygrać ważną akcję czy wygrać całe spotkanie. Nie wyróżnię dzisiaj nikogo.

Dzięki nowemu projektowi Siatkarska Akademia Siatkówki możecie szkolić i wyławiać prawdziwe talenty w Starym Sączu. To się sprawdza?

Szczerze?

Tylko!

Bywa z tym różnie. Odnoszę wrażenie, że spora część życia młodego człowieka przeniosła się do Internetu. Czasem nawet sam się na tym łapie. Ilość dzieci chętnych rozwijać się ruchowo maleje i jest to ogólnopolski problem. Wynika to również z braku czasu i chęci rodziców do przywożenia swoich pociech na treningi. Na szczęście jest jakiś progres w świadomości rodziców i myślę że z biegiem czasu wszystko wróci do normy.

Każda dziewczyna może wstąpić w Wasze szeregi? Jak wygląda „rekrutacja” do najlepszej drużyny na Sądecczyźnie i w Województwie Małopolskim?

Dołączyć może każdy! Nasze treningi są otwarte. Wystarczy skontaktować się z którymś z trenerów. Często jest tak, że sami gdzieś podczas jakiś zawodów zauważamy uzdolnione dziecko. Wiąże się to z wieloma telefonami do rodziców. Bywa z tym różnie. Mam nadzieje, że coraz więcej osób będzie chciało rozpocząć z nami siatkarską przygodę. W naszej Akademii.

Utarło się, że praca z kobietami, to ciężki kawałek chleba. Kiedyś usłyszałam, że siatkarz jest w stanie powtórzyć 100 razy to samo zagranie na treningu, kiedy siatkarka po 50 razie… pyta, czy to faktycznie ma sens Rzeczywiście tak to wygląda?

Każda praca ma swoją specyfikę a praca z kobietami wymaga na pewno cierpliwości. To racja! Zawodniczki muszą mieć jasno sprecyzowany cel i należy im dać szanse wyboru jak mogą go osiągnąć. Dlatego właśnie z nimi pracuję. Lubię patrzeć jak rozwijają się na przestrzeni lat lub jak wracają by pokibicować swoim młodszym koleżankom. Traktujemy się jak rodzina – siatkarska rodzina!

Dysponując takim składem powtórzenie sukcesu z poprzedniego sezonu jest w zasięgu ręki. Jaki jest plan, cel i ambicje drużyny na sezon?

Planów nie chcę zdradzać. Coś więcej będę mógł powiedzieć po rozgrywkach. Jedno cieszy, że to bardzo młody i perspektywiczny zespół który chce walczyć stawiając sobie bardzo ambitne cele.

Zawodniczki cenią sobie wsparcie kibiców podczas rozgrywanych meczy. Zatem gdzie możemy Was oglądać w najbliższym czasie?

Nasz zespół posiada swój funpage na Facebooku. Tam staramy się informować o wszystkich wydarzeniach w naszym Klubie. Mam nadzieję, że również dzięki Waszemu portalowi uda się nagłośnić wszystkie poczynania naszych zdolnych pań.

Jakie marzenia ma trener Jakub Kaliciecki?

Wakacje na Seszelach, bo prawdziwych nie miałem od kilku lat (śmiech)! A tak poważnie. Moje marzenia to po części marzenia naszych dziewczyn i one i ja doskonale je znamy. Jednak żeby się spełniły nie mogę o nich mówić na głos żeby nie zapeszyć.

Z innej beczki. Nie myślicie o stworzeniu męskiej drużyny? Jestem przekonana, że byłoby z kim trenować.

Kiedyś był taki projekt. Jednak umarł. Wynika to bardziej z oblężenia hali czy naszego czasu poświęcanego na dziewczyny. Musimy czasem spać i jeść (śmiech) Mało jest takich fanatyków, którzy by nam w tym pomogli. Poza tym w naszym rejonie potentatem męskiej siatkówki jest Klub z Nowego Sącza Dunajec, gdzie pod okiem dobrych szkoleniowców Łukasza Mężyka i Leszka Machety wykluwają się co rusz talenty.

Czego możemy Wam życzyć?

Chyba tylko zdrowia i braku kontuzji .

I tego Wam życzymy!

Komentarze

Komentarze (5)

  • 22 stycznia, 2017 o 11:51 am Starysacz

    Może chociaż próba stworzenia męskiej sekcji?

  • 23 stycznia, 2017 o 11:19 am Gracz

    Prosimy o sekcję męską !!!!!!!!!!!!!!!

  • 24 stycznia, 2017 o 11:00 am 09876

    Najlepszy trener !

  • 24 stycznia, 2017 o 11:01 am Anonim

    Na hali nawet chwili wolnego nie ma ????

  • 25 stycznia, 2017 o 10:32 am XXX

    Anka Orłowska! ????????????

Możliwość komentowania wyłączona.

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"