Sport, Z ostatniej chwili

Natalia Dulian i Jolanta Cichoń jadą na Mistrzostwa Świata. Będą medale?

Opublikowano: 22 sierpnia, 2016 o 12:14 pm   /   przez   /   komentarze (0)

Natalia Dulian i Jolanta Cichoń, zawodniczki Uczniowskiego Klubu Sportowego Evan z Nowego Sącza wyjeżdżają na Mistrzostwa Świata juniorów w kickboxingu. Zawody rozpoczynają się  27 sierpnia w stolicy Irlandii Dublinie. – Liczymy na dwa medale – nie ukrywa trener Krzysztof Bulanda.

Jola Cichoń, mistrzyni Polski w wadze powyżej 60 kg, była już mistrzynią świata i tym razem także liczy na dobry występ. – Chcę zdobyć złoty medal – zapewnia zawodniczka. – I ja także – dodaje Natalia Dulian, wicemistrzyni naszego kraju w wadze do 56 kg. Do wyjazdu na Mistrzostwa Świata kwalifikują się mistrzynie i wicemistrzynie kraju.

Nadzieje dziewcząt podziela ich trener, Krzysztof Bulanda. – Liczymy na dwa medale – mówi trener Bulanda. – Z Jolą pracujemy już 7 lat i liczymy na powtórzenie sukcesu sprzed 2 lat, kiedy została mistrzynią świata. Każdy inny kolor medalu niż złoto byłby rozczarowaniem – dodaje trener.

W przypadku Natalii trener jest ostrożniejszy. – Dla niej to pierwszy wyjazd na mistrzostwa, będący podsumowaniem rocznych treningów – mówi Krzysztof Bulanda. – Każdy medal będzie sukcesem, ale sam udział w Mistrzostwach Świata to też wielka nobilitacja – podkreśla.

Obydwie dziewczyny znają już nazwiska swoich przeciwniczek. – Najbardziej groźna wydaje się zawodniczka z Litwy, Amanda Miller – mówi Jola Cichoń. Przeciwniczkami Natalii będą zawodniczki z Turcji i z Republiki Południowej Afryki. – Nazwiska znam, ale nie miałam jeszcze okazji się z nimi spotkać – zaznacza Natalia Dulian. Zawodniczki wiedzą, że przeprawa nie będzie łatwa, ale o strachu nie ma mowy.
Tak się zaczęło

Dla obydwu zawodniczek kariera kickboxerek to w dużej części kwestia przypadku. – Była to chęć spróbowania czegoś nowego – wspomina Natalia Dulian. – Próbowałam różnych sportów, nie bardzo to wychodziło. W końcu trafiłam do trenera Bulandy i odnalazłam w kickboxingu cząstkę siebie.

Przypadek kierował także krokami Joli Cichoń. – Na trening zabrała mnie kuzynka. Spodobało mi się na tyle, że robię to już od 7 lat – mówi zawodniczka. Ten sport naprawdę trzeba lubić, bo wymaga wielu wyrzeczeń i ciężkiej pracy. Zawodniczki trenują 2 – 3 razy dziennie, po 5 razy w tygodniu. Są jeszcze sparingi i obozy przygotowawcze – w czerwcu zawodniczki wyjechały na taki obóz do Krynicy, a Jola jako członkini kadry narodowej do Zakopanego.

Jak wyglądają treningi? – Jest 8 dziewczyn, które nie tylko ze sobą rywalizują, ale i pomagają sobie wzajemnie – tłumaczy Krzysztof Bulanda. – Poza rywalizacją na macie jest praca na przyrządach, takich jak worki i piłki lekarskie, w zależności od etapu przygotowań – wyjaśnia trener.

Zawodniczki są z treningów bardzo zadowolone. – W sali jest bardzo przyjazna atmosfera, a my, zawodniczki, zawieramy ze sobą przyjaźnie. Myślę, że w Evanie po prostu warto trenować – uśmiecha się Natalia Dulian. Koleżanka potwierdza jej słowa i dodaje: – Tu, w Nowym Sączu, widzimy bardzo duży wkład trenera w nasze treningi, a sala jest bardzo dobrze wyposażona. No i jest bardzo miła atmosfera – podkreśla Jola Cichoń.

Wsparcie miasta
UKS Evan wspierany jest przez miasto Nowy Sącz. To ważny element przygotowań sportowych. – Pomoc finansowa ze strony miasta Nowego Sącza oraz sponsorów stwarza nam warunki logistyczne dla naszej działalności – potwierdza Krzysztof Bulanda. – Mamy zaplecze na taki wyjazd jak Mistrzostwa Świata, nie mamy problemów z przygotowaniem się, czy choćby ze skompletowaniem strojów.

Wsparcie miasta odczuwalne jest nie tylko przez trenerów, ale i same zawodniczki. – To ważne, kiedy zawodniczka wie, że ma oparcie nie tylko w tym małym organizmie, jakim jest klub, ale i w tym większym, jakim jest miasto – podkreśla trener Bulanda.

Odpowiadający za współpracę z UKS Evan Tomasz Michałowski, kierownik Referatu Promocji i Turystyki Urzędu Miasta Nowego Sącza podkreśla jeszcze jeden ważny aspekt pracy w sądeckim klubie. – Jola i Natalia umiejętnie łączą osiągnięcia sportowe z dobrymi wynikami w nauce – zauważa Tomasz Michałowski. – Często niestety te dwie rzeczy nie idą w parze – dodaje. Obydwie zawodniczki są uczennicami nowosądeckich liceów.

Jola i Natalia wyruszają na podbój Dublina w najbliższy czwartek (25 sierpnia). – Trzymamy kciuki za ich występ, ale już sam udział w mistrzostwach tej rangi to duże wyróżnienie – mówi Tomasz Michałowski. –Niestety, nie mamy zbyt wielu dyscyplin sportowych, gdzie możemy się pochwalić takimi osiągnięciami jak zawodniczki klubu Evan – dodaje. Tym bardziej ambitnym dziewczynom z Nowego Sącza warto kibicować.

UM NS

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"