Sport, Z ostatniej chwili

Sensacja w Białymstoku. Sandecja wygrywa z Jagiellonią!

Opublikowano: 7 sierpnia, 2017 o 5:44 am   /   przez   /   komentarze (0)

Tego nie spodziewał się chyba nikt, poza najwierniejszymi kibicami Sandecji. Biało czarni ograli Jagiellonię i to 3:1.

Jagiellonia Białystok – Sandecja Nowy Sącz 1:3
0:1 Kolev 25, 1:1 Szufryn 35, 1:2 Cetnarski 50, 1:3 Trochim (karny) 86
Sędziował: Szymon Marciniak.
Żółta kartka: Kwiecień.
Jagiellonia: Kelemen – Burliga, Runje, Guti Tomelin, Guilherme – Grzyb (78 Świderski), Romanczuk – Novikovas, Pospisil, Cernych – Sheridan (71 Sekulski).
Rezerwowi: Węglarz – Szymonowicz, Gordon, Chomczenowski, Świderski, Sekulski, Kwiecień.
Sandecja: Gliwa – Kuban, Szufryn, Piter-Bućko, Brzyski – Danek, Kraczunow, Kasprzak, Mraz (46 Piszczek) – Cetnarski (64 Trochim)– Kolev (71 Dudzic).
Rezerwowi: Radliński – Strauss, Trochim, F. Piszczek, Korzym, Basta, Dudzic.

Zdecydowanym, faworytem meczu byli gospodarze, ale piłka nożna to taki sport, że nigdy nie można przewidzieć wyniku. Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy atakowali, ale obrona kierowana przez Szufryna nie pozwalała na oddanie skutecznego strzału lub na posterunku był Gliwa. Po kwadransie gry piłkarze Sandecji opanowali emocje i zaczęli śmielej atakować.

To przyniosło efekt w 25 minucie kiedy Brzyski ograł obrońcę Jagiellonii podał piłkę do Koleva, a ten ładnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy, którzy po tej sytuacji ruszyli do zdecydowanych ataków. Sądeczanie się bronili, ale w 35 minucie po dośrodkowaniu Novikovsa w pole karne, piłki dopadł Sheridan. Mocno kopnął futbolówkę, która odbiła się jeszcze od Szufryna i wpadła do siatki Sandecji. Pod koniec pierwszej połowy goście znów zaatakowali. W 41 minucie strzelał Brzyski, tuż przed przerwą piłka znalazła się w siatce Jagiellonii, ale sędzia odgwizdał spalonego.

Po zmianie stron piłkarze z Białegostoku ruszyli do ataków. Na bramkę Gliwy strzelali Cernych i Sheridan. Sandecja jednak nie zamierzała się cofać. Takie nastawienie przyniosło efekt, bo w 50 minucie po dośrodkowaniu Danka w pole karne Cetnarski podwyższył wynik na 2:1 dla Sandecji. Zapachniało sensacją i tak się stało. Trener Mroczkowski dokonał kilku zmian, które przyniosły sukces. W 85 minucie w polu karnym sfaulowany został Dudzic, który zmienił Koleva. Jedenastkę na gola zamienił Trochim pieczętując zwycięstwo Sandecji.

oprac. Jerzy Cebula sportowysacz.pl

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"