Tomasz Michałowski zrezygnował z funkcji prezesa Sandecji

Tomasz Michałowski, prezes Sandecji Nowy Sącz zrezygnował z funkcji prezesa klubu – czytamy w komunikacie miejskiej spółki. Decyzja jest ostateczna. Funkcję pełnił 11 miesięcy. Nie wiadomo, kto zastąpi go na tym stanowisku.

Jak informuje Tomasz Michałowski:

Podjąłem decyzję, że z dniem 30 kwietnia 2019 roku składam rezygnację z funkcji Prezesa Zarządu MKS Sandecja S.A. Powodem mojej rezygnacji są kwestie osobiste.

Decydując się na objęcie tej funkcji w czerwcu ubiegłego roku postawiłem sobie dwa, podstawowe zadania. Po pierwsze, utrzymanie drużyny w rozgrywkach pierwszej ligi, co jak wskazuje historia drużyn, poprzednio zdegradowanych z ekstraklasy nie jest zadaniem łatwym. Drugim priorytetem było dla mnie uporządkowanie spraw związanych z Akademią Sandecja, która powinna być kołem zamachowym dla rozwoju całego klubu.

Podczas tego okresu dane mi było poznać wielu wspaniałych ludzi, autentycznie oddanych Klubowi. Dziękuję przede wszystkim: piłkarzom, trenerom, a także Panu Prezydentowi Ludomirowi Handzlowi oraz jego poprzednikowi Panu Ryszardowi Nowakowi. Słowa podziękowania kieruję też do Radnych Rady Miasta za podejmowanie pozytywnych uchwał dotyczących sportu w naszym mieście w tym klubu Sandecja.  Wyrazy wdzięczności ślę też w kierunku sponsorów, rodziców zawodników i wszystkich tych, którzy byli przy klubie przez cały ten czas.

Szczególne słowa podziękowania składam też na ręce wszystkich kibiców, którzy pomimo spadku z ekstraklasy nie odwrócili się od klubu. Jeżeli kogoś pominąłem to bardzo przepraszam. Przepraszam też każdego, kto w wyniku moich działań bądź decyzji poczuł się urażony. Nie było to moją intencją.

Pod koniec kwietnia, przed moim ustąpieniem z funkcji Prezesa Zarządu przedstawię do Państwa opinii szczegółowe sprawozdanie z okresu w jakim zarządzałem MKS Sandecja S.A.

Jednocześnie informuję, że Rada Nadzorcza w najbliższych dniach rozpisze konkurs na stanowisko nowego Prezesa Zarządu MKS Sandecja S.A.

Praca na rzecz klubu Sandecja była dla mnie zaszczytem!

Z poważaniem

Tomasz Michałowski