Zamieszki na meczu Sokoła z Budowlanymi Jazowsko. Przerwany mecz i atak na sędziego

Niedzielne spotkanie pomiędzy Sokołem Stary Sącz a Budowlanymi Jazowsko zostało przerwane w ok. 60 minucie przy wyniku 1:0 dla gospodarzy. Powodem były zamieszki, do jakich doszło w sektorze kibiców oraz skandaliczne zachowanie jednej z osób funkcyjnych związanych z drużyną Budowlanych Jazowsko.

W trakcie drugiej połowy, gdy Sokół prowadził jedną bramką, na trybunie gości doszło do poważnych zakłóceń porządku. Jak podają świadkowie, grupa ok 4-5 osób z zewnątrz wtargnęła na stadion i chciała ukraść flagę. Doszło do przepychanek. Porządkowi natychmiast zareagowali uspokajając kibiców. Wszystko trwało kilkanaście sekund. Na miejsce wezwano Policję.

Chwilę po przerwaniu meczu doszło do bezprecedensowego incydentu. Osoba funkcyjna związana z drużyną Budowlanych Jazowsko, która wcześniej została ukarana czerwoną kartką i wykluczona z dalszego udziału w wydarzeniu zdecydowanym krokiem ruszyła na murawę w kierunku sędziego głównego, a następnie uderzyła go „z bara”. Potwierdzają to także świadkowie jak i sam sędzia, który zgłosił sprawę na Policję. Widać to na nagraniach.

Arbiter poinformował, że czuł się realnie zagrożony i zdecydował o natychmiastowym zakończeniu meczu.

Z kolei sędzia boczny poinformował także o drugim niebezpiecznym incydencie -uderzeniu człowieka w twarz przez inną osobę funkcyjną z Klubu Budowlanych obecnych na murawie.

Posłuchaj sędziego głównego Arkadiusza Cetnarowskiego chwilę po przerwaniu meczu.

Po zdarzeniu sporządzono oficjalny protokół, który trafił do właściwych organów. Obecna na miejscu Policja podjęła interwencję i prowadzi dalsze czynności w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej sędziego i zamieszek na trybunach. Niezbędne są nagrania filmowe, które pozwolą ustalić przebieg wydarzeń. Zostały one zabezpieczone przez Policję.

– To sytuacja nieakceptowalna i szokująca – mówią świadkowie – Liczymy na zdecydowaną reakcję związków piłkarskich i odpowiednich służb.

O dalszym losie spotkania zdecyduje odpowiednia komisja dyscyplinarna. Obecnie trwają przesłuchania na komisariacie.

To nie tak ma wyglądać sport. Ogromne rozgoryczenie, wielki niesmak i smutek to uczucia, które pozostają po tym, co miało być świętem lokalnego futbolu. Sportowe emocje zostały przyćmione przez agresję, która nigdy nie powinna mieć miejsca na stadionie.

Takie zachowania jak bójka kibiców, uderzenie sędziego barkiem przez zawodnika czy uderzenie innej osoby w twarz przez osobę funkcyjną w zespole nie tylko naruszają zasady fair play, ale przede wszystkim podważają autorytet i rolę, jaką pełnią w sporcie. To właśnie oni powinni świecić przykładem – swoją postawą na boisku i poza nim dawać dowód szacunku, odpowiedzialności i opanowania. Agresja i przemoc fizyczna, niezależnie od emocji towarzyszących rozgrywce, są absolutnie nieakceptowalne i powinny spotkać się ze stanowczą reakcją odpowiednich organów. Sport to rywalizacja, ale przede wszystkim – kultura, zasady i wzajemny szacunek.

Wpis aktualizujemy.