Irena Hasko patronem ulicy Partyzantów „bis”?

Czy w Starym Sączu jedna z ulic Partyzantów „bis” będzie nosić imię śp. Ireny Hasko -znanej, cenionej i niezwykle wymagającej pedagog Liceum Ogólnokształcącego? Z taką propozycją skierowała się do burmistrza, radna Julia Dziedzic.

Ulica Partyzantów w Starym Sączu. No właśnie. Tylko która? Partyzantów główna?Partyzantów „Bis” za rzeką a może tzw Partyzantów ”Zielona”?  Problem z mnogością ulic o tej samej nazwie dotyczy wielu miast. W Starym Sączu także.

Na ostatniej sesji radna Julia Dziedzic wysunęła propozycję nadania patrona ulicy tzw. Partyzantów „bis”. Miałaby nią zostać wieloletnia nauczyciel języka polskiego Irena Hasko.

–W tym roku Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie będzie obchodziło 70-lecie istnienia. Sama jestem absolwentką tej szkoły i nadanie patrona jednej z ulic pani profesor Hasko byłoby wspaniałą pamiątką -argumentowała radna Julia Dziedzic.

-Nazwa ulicy musi wyjść od samych mieszkańców -podkreśla wiceburmistrz Kazimierz Gizicki –taka propozycja musi zostać przedstawiona i zgłoszona na zebraniu osiedlowym. Oczywiście nie ma żadnych przeciwwskazań, jednak musi to być głos mieszkańców. 

Kim była pani Irena Hasko?

Pani Irena Hasko pracę w starosądeckim liceum rozpoczęła w roku 1948. Uczyła języka polskiego i francuskiego. Była wybitnym pedagogiem i wychowawcą. Bardzo często użyczała uczniom z kłopotami materialnymi własnego mieszkania, szczególnie w okresie zimowym. Wspierała ich również materialnie. Zmarła dnia 9 I 1976 roku. Została pochowana na starosądeckim cmentarzu.Wysiłkiem i staraniami uczniów wzniesiono jej nagrobek oraz ufundowano tablicę, którą mimo sprzeciwu władz umieszczono w szkole

– Każdy z nas musiał prowadzić zeszyt z błędami ortograficznymi. Jeżeli w jakimś wyrazie zrobiło się błąd, trzeba było przepisać go do tego zeszytu, uzasadnić poprawną pisownię i napisać z nim kilka zdań -wspomina panią Hasko, jeden z jej uczniów a zarazem były dyrektor placówki Marian Lis.

–Dewiza jaką  wyniosłem ze starosądeckiego liceum to była dewiza pani profesor Hasko, która mówiła:  Jeśli ktoś ma sprawne i silne mięśnie to powinien marzyć o zdobyciu medalu olimpijskiego a jeśli ktoś ma sprawną głowę to powinien marzyć o zdobyciu nagrody Nobla –mówił na spotkaniu z absolwentami, profesor Jan Duda, ojciec Prezydenta RP i absolwent starosądeckiego „ogólniaka”.

–Jestem jak najbardziej „za” nadaniem nazwy-mówił burmistrz Jacek Lelek –jeśli taka inicjatywa wyjdzie od mieszkańców to nie widzę żadnych przeszkód. Będziemy mogli w końcu uporządkować numerację. Jednak zdaję sobie sprawę, że wiąże się z to pewnymi niedogodnościami. Trzeba wymienić dowód osobisty, prawo jazdy i inne dokumenty. Ale uważam, że warto się podjąć tego trudu. Jeśli zgłoszą się Państwo do Urzędu z taką propozycją to pozytywnie zostanie rozpatrzona. 

Co na to mieszkańcy?

–Mieszkańcy są przyzwyczajeni do tych już istniejących zwyczajowych nazw. Mówi się o Partyzantów za rzeką, Partyzantów -Zielona –komentuje mieszkaniec ulicy Partyzantów –jednak pojawia się problem choćby w przypadku kuriera. Naprawdę, przy obecnej numeracji ciężko się zorientować, gdzie znajduje się dana posesja.Uważam, że zmiana nazwy to rozsądna decyzja. Trzeba przestać udawać, że to ta sama ulica i zmienić jej nazwę.

Jak mówi naszemu portalowi przewodniczący Osiedla Południe i radny Krzysztof Szewczyk  –w najbliższym czasie zorganizujemy spotkanie mieszkańców Osiedla Południe, na którym poznamy ich stanowisko.

Jeżeli dojdzie do zmiany nazwy to mieszkający przy Partyzantów lokatorzy musieliby wymienić dowody osobiste i prawa jazdy. Nie mówiąc o osobach prowadzących tam działalność gospodarczą, dla których zmiana nazwy wiązałaby się z koniecznością dopełnienia licznych formalności w urzędach, a także zmianą firmowych pieczątek.

Trochę historii….

IRENA HASKO
(1905 – 1976)

urodziła się w Rajfałowie 17 XII 1905 roku, jako córka Karola i Heleny. Naukę pobierała w szkole w Buczaczu. Po ukończeniu szkoły średniej podjęła studia polonistyczne na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie. Studiowała również romanistykę na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, pogłębiając znajomość języka francuskiego w Grenoble. Początkowo pracowała w Poznaniu, później w Buczaczu. Po wybuchu wojny udała się do Kołomyi, gdzie przebywała u rodziców. Tam też rozpoczęła tajne nauczanie młodzieży, które kontynuowała później w Starym Sączu pracując w ramach I Tajnej Komisji Egzaminacyjnej, na czele której stał I. Kwieciński. Po wojnie zamieszkała w Nowym Sączu, skąd dochodziła pieszo do pracy do Starego Sącza. Pracę w starosądeckim liceum rozpoczęła w roku 1948. W Liceum uczyła języka polskiego i francuskiego. W okresie stalinowskim spotkała się z problemami w pracy, mającymi naturę polityczną. Była wybitnym pedagogiem i wychowawcą. Bardzo często użyczała uczniom z kłopotami materialnymi własnego mieszkania, szczególnie w okresie zimowym. Wspierała ich również materialnie. Zmarła dnia 9 I 1976 roku. Została pochowana na starosądeckim cmentarzu. Wysiłkiem i staraniami uczniów wzniesiono jej nagrobek oraz ufundowano tablicę, którą mimo sprzeciwu władz umieszczono w szkole.