Polityka, Wydarzenia, Z ostatniej chwili

„Nie jest pan królewiczem panie radny”. Posypały się skargi!

Opublikowano: 4 listopada, 2019 o 7:46 am   /   przez   /   komentarze (0)

Na ostatniej Sesji Rady Miejskiej Starego Sącza, radny Robert Rams  wniósł skargę na przewodniczącego komisji budownictwa Sławomira Szczepaniaka oraz przewodniczego Rady Miejskiej Andrzeja Stawiarskiego. Radny Rams nie zdążył na posiedzenie komisji budownictwa, którą dowodził Szczepaniak, bo w tym czasie zasiadał w innej komisji.To nie demokratyczne -mówił radny Rams. Pan nie jest radnym VIP ani królewiczem, że będziemy na Pana czekać -ripostował Sławomir Szczepaniak. 

Jak się okazuje posiedzenie komisji budżetowej zaplanowano na godzinę 8:30. Posiedzenie drugiej komisji -tym razem budownictwa -zaplanowano na godzinę 12:00. Mimo to radny Robert Rams nie zdążył dotrzeć na komisję , której przewodniczy Sławomir Szczepaniak. Na sesji złożył skargę i wniósł wniosek o powtórne zwołanie posiedzenia tej komisji. Radni otrzymują zaproszenie na komisje z tygodniowym wyprzedzeniem. Radny Robert Rams jako jedyny zasiada w dwóch komisjach jednocześnie. Z całym zajściem nie zgadza się sam zainteresowany Sławomir Szczepaniak, który wytknął radnemu, że dotychczas odbyło się 12 posiedzeń komisji budownictwa a radny Robert Rams był nieobecny na 6. –Tak się pan, panie Rams interesuje sprawami Starego Sącza -mówił Szczepaniak.

Zacznijmy od początku.

-Czy ktoś z Państwa ma wniosek do porządku obrad? -zapytał na samym początku posiedzenia Rady Miejskiej przewodniczący Andrzej Stawiarski.

Głos zabrał radny Robert Rams.

-Jako radny chciałem wnieść skargę na działanie przewodniczącego komisji Ochrony Środowiska, Budownictwa i Rolnictwa pana Sławomira Szczepaniaka mówił radny Ramspo raz pierwszy jako radny i członek tej komisji spotkałem się z sytuacją, że  uniemożliwiono mi udział w jej pracy. Przewodniczący doprowadził do tego, że w jednym czasie w dwóch różnych miejscach odbyły się obrady dwóch komisji których jestem członkiem. To skandaliczne naruszenie uprawnień radnych biorących w opiniowaniu projektu uchwał. Przypominam, że opiniowanie odbywa się w formie głosowań (…) W związku z zaistniałą sytuacją wnoszę o prawną jej  interpretację  i wnoszę o powtórne zwołanie posiedzenia komisji. (…) –Jako radny wnoszę też skargę na przewodniczącego Rady Miasta pana Andrzeja Stawiarskiego. Na poprzedniej sesji przewodniczący rady nie dopuścił do głosowania wniosku komisji budżetu i rozwoju gospodarczego o usunięcie z obrad uchwały dotyczącej dzierżawy gruntu pod mobilną wytwórnię mas bitumicznych. Dopiero mój prywatny wniosek został uwzględniony. Takie postępowanie podważa sens funkcjonowania komisji. Proszę o pisemną interpretację prawną. 

 

-Proszę o zdjęcie z porządku obrad wszystkich tych punktów, którymi zajmowała się komisja budownictwawnioskował radny Robert Rams. 

-Nie ma takiej możliwości –odpowiedział przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Stawiarskiposiedzenia komisji odbyły się zgodnie z prawem. Na obydwie komisje otrzymał Pan zaproszenie. Jedna komisja odbyła się o 8:30 a druga o 12:00. Komisja o 12:00 odbyła się z zachowaniem wszelkich form prawnych, łącznie z tym, że osiągnęła quorum. Na 7-osobowy skład było 6 osób. To pana obowiązkiem jest ewentualne wnioskowanie do przewodniczącego o to, żeby przesunął czas komisji jeżeli pan z jakiegoś powodu nie zdąży. Nie ma pan ani obowiązku uczestniczyć ani obowiązku się tłumaczyć. Posiedzenie komisji odbyło się zgodnie z prawem i wszystkie wnioski, które są w komisji są prawomocne.

-Nie zgadzam się z pana wypowiedzią (…) Demokratycznie będzie wtedy, kiedy umożliwi się członkom komisji branie udziału w tych komisjach –odpowiedział radny Rams.

Z obrad pan nie skorzystał. Tyle w temacie -skwitował przewodniczący rady Miejskiej Andrzej Stawiarski. 

 -Panie przewodniczący, Szanowni Państwo, drodzy mieszkańcy Starego Sącza –mówił radny Sławomir Szczepaniak, który przewodniczył komisji budownictwa – chciałem poinformować Państwa, że tylko jeden radny Rady Miejskiej, pan Robert Rams jest w dwóch komisjach: budżetowej i budownictwa. Dryga sprawa. Mówi pan tak głośno, że pan nie był na na posiedzeniu komisji. Przypominam, że mieliśmy w tym roku 12 posiedzeń komisji i na 6 był pan nieobecny. Tak pan się interesuje sprawami Starego Sącza. 6 razy pan był nieobecny. Nie będziemy na pana 45 minut czekać, bo pan nie jest jakimś vipem radnym. Jest pan zwykłym radnym jak my wszyscy tutaj. Jeśli nie chce pan uczestniczyć to już pana sprawa. Mieliśmy cały porządek posiedzenia, komisja byłą 6-osobowa i przegłosowaliśmy wszystkie projekty uchwały. Miał pan czas, bo wiedział pan, że jest tutaj komisja i mógł pan przyjść. My nie będziemy na pana czekać 45 minut z szacunku do nas jak i do pana. Każdy z nas ma inne zajęcia. Nie jest pan tutaj żadnym królewiczem.

-Zarzuca mi Pan, że nie było mnie na iluś tam posiedzeniach. Mogę to udokumentować, że byłem chory. Nie jest żadnym królewiczem i proszę mi nie imputowaćmówi radny Robert Rams –nie przyszedłem na komisje nie dlatego, że mi się nie chciało. Pan dobrze wiedział gdzie ja jestem. (…) Nie może być tak, że będziemy manipulować procedurami. (…) Ja wtedy w tym czasie byłem na terenie urzędu i wystarczyło podejść i powiedzieć, że taka komisja już się zaczęła. Dziwnym trafem komisja trwała 20 minut. 

Pan kłamie, panie radny. Posiedzenie komisji trwało nie 20 a 45 minutodpowiedział radny Szczepaniakproszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Członkowie komisji są. Proszę się zapytać jak było. Pan mówi nieprawdę, pan kłamie po prostu.

-Dyskusja na ten temat nie ma już  najmniejszego sensu -podsumował przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Stawiarski –przechodzimy do głosowania nad wnioskiem o zamknięcie dyskusji. 

W wolnych wnioskach, na końcu sesji przewodniczący Rady Miejskiej Starego Sącza Andrzej Stawiarski odniósł się do skarg radnego Ramsa

-Muszę się odnieść do dzisiejszych skarg, chociaż skarżącego już nie ma kończył Andrzej Stawiarskidwie skargi są bezzasadne ponieważ uchwała o samorządzie nie przewiduje skargi na radnego . Drogi służbowej temu nie nadam. Jeżeli chodzi o skargę na przewodniczącego Rady Miejskiej, to ta skarga ma nieco inny wymiar. Jest to skarga na całą Radę. Prosiłbym skarżącego, żeby sprecyzował tą skargę i nadamy temu bieg służbowy i oddamy ją do wojewody. (…) Nie mogę unieważnić posiedzenia komisji budownictwa. Została ona powołana w normalnym trybie i z zachowaniem quorum. To, że pan radny Rams nie dotarł na komisję to nie może być podstawą do tego, że komisja podejmowała nieprawnie uchwały. Quorum było. To nie przewodniczący ma biegać i dopytywać radnych co się dzieje, że ich nie ma. W dobrym tonie radnych jest uzasadnić czy usprawiedliwić swoją nieobecność.  Komisje nie obradowały w tym samym czasie. Jedna komisja odbyła się o 8:30 a druga o 12:00. Jeżeli członek nie mógł być na komisji to nie należy torpedować jej pracy na sesji, tylko zadzwonić i przerwać jedną komisję i wyjść. Nie było zaskoczenia. Każdy z Was wiedział o której rozpoczynają prace poszczególne posiedzenia. (…) Trzeba było wyjść, przejść pare kroków i się usprawiedliwić. (…)  Bardzo często mówimy o tolerancji. Zastanówmy się nad szacunkiem i z tym zastanowieniem Państwa pozostawiam do następnej sesji. 

 

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"