Niepełnosprawni walczą o swoje prawa! Pikieta pod sądeckim ratuszem

Dzisiaj (25 kwietnia) na sądeckim rynku pikietowali rodzice, opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych i sami niepełnosprawni. W ten sposób postanowili wesprzeć protestujących w Sejmie. Domagają się podniesienia zasiłku pielęgnacyjnego i podniesienia renty socjalnej do najniższej krajowej.

Niepełnosprawni nie mają swoich związków zawodowych. Skupiają się w grupy, aby przedstawiać swoje problemy ekipom rządowym. Jest dialog, są wysłuchiwani. Realizacja wielu postulatów niestety trwa zbyt długo, bądź ląduje w koszu. Winy nie można rzecz jasna przerzucić tylko na obecny Rząd. Poprzednicy byli bierni wobec podnoszonych roszczeń.

– Obecnie zasiłek pielęgnacyjny wynosi 153 złote podczas gdy godzina rehabilitacji kosztuje około 100 złotych. Chciałbym też dodać, że w tym roku wszedł przymus nauczania indywidualnego w domu dla takich osób jak mój syn. Odbiera mu się w ten sposób możliwość integracji z ludźmi czy korzystania ze szkolnych pomocy naukowych. Jest to bulwersujące – mówił Jakub Owsianka z Barcic.

– Dlaczego ten problem wybuchł? Bo wszystkie rządy odkładały ten problem pod dywan. Problem jest poważny, wstydliwy dla państwa. Nie rozwiązywało się go kompleksowo. Jeżeli rodzice i dzieci nie wezmą losu w swoje ręce, to będzie tak jak było do tej pory – tłumaczy protestujący mężczyzna –Jak widziałem we wtorek wiadomości, to aż mi się łza w oku kręciła i do teraz mi się kręci. Niepełnosprawni walczą o to, żeby normalnie i godnie żyć, o szacunek i o to, żebyśmy mogli się rozwijać i robić wszystko tak jak inni normalni ludzie.

Posłuchaj Pani Anny Ustaszewskiej ze Starego Sącza, która także wraz z córką protestowała pod sądeckim ratuszem.

fot. Beata Nobilec