Poważny ból i głód zabijały kaczkę powoli. Maciej ją uratował i apeluje!

Poważny ból i głód zabijały kaczkę powoli, a wszystko za sprawą śmieci. Plastikowy pierścień utknął w dziobie i na głowie, uniemożliwiając pobieranie pokarmu. 

Kaczka zagłodziłaby się na śmierć, ponieważ plastikowy pierścień z butelki porzucony na ziemi, zaplątał się wokół dzioba. Na przejmującym obrazie widać, że ptak musiał cierpieć z bólu, gdy obręcz wbijała się w skórę, uniemożliwiając jedzenie. Kaczkę uratował Maciej Ogórek, który obecnie przebywa na wakacjach w Starym Sączu.

Do zdarzenia doszło wczoraj, na ulicy Krakowskiej.  –Idąc z rynku znalazłem tego malca. Był kompletnie wykończony i bezbronny -relacjonuje Maciej – Nie miał siły uciekać. Bez problemu udało mi się go złapać. Jedna z mieszkanek ulicy otwarła mi drzwi i podała nożyczki. Malec dostał wodę. Nie miał siły pić, ale  po kilku minutach troszeczkę nabrał energii i odszedł w pobliską pustą działkę. Kochani. Ratujmy nasza planetę !!! Dbajmy o środowisko !!!

I stąd apel!  Nasze drobne gesty mogą wpłynąć na przyszłość planety. Walka zaczyna się od małych kroków i decyzji, które podejmujemy każdego dnia.

Miejmy nadzieję, że świadomość społeczna dotycząca szkodliwości plastiku na środowisko będzie stale rosła. Miliardy ton śmieci zanieczyszczają też morza i oceany, co nie pozostaje bez wpływu na zwierzęta tam żyjące. Śmieci, które produkujemy, rozkładają się na nie większe niż 5 milimetrów cząsteczki – tym sposobem trafiają do przewodów pokarmowych zwierząt, przyczyniając się do ich stopniowej śmierci.