Wydarzenia, Z ostatniej chwili

Problemy z kanalizacją na Partyzantów. Wszystko pięknie ale nie przez mój ogródek…

Opublikowano: 29 kwietnia, 2016 o 8:24 am   /   przez   /   komentarze (17)

Inwestycje – cieszą, gdy idą pełną parą, denerwują, gdy pojawią się problemy i przestój. Skarżący się często nie wiedzą, że przeszkodą w polepszeniu ich bytu jest sąsiad, który nie zgadza się na przekopanie dwóch metrów działki.

Procedury trwają długo, przeciągają się czasem z winy urzędników i projektantów. Nie brakuje też sytuacji kiedy mieszkańcy komplikują sprawy, które im samym mają polepszyć warunki życia.

Z niemałymi przygodami odbywa się budowa kanalizacji na ulicy Partyzantów -mówi burmistrz Jacek Lelek –Byłem pełen optymizmu. Niestety ludzie często zmieniają zdanie i nie pamiętają na co się godzili.

Jak się okazuje, zaprojektowany przebieg budzi wiele kontrowersji –Pojawiła się ogromna ilość uwag pomimo, iż każdy właściciel posesji podpisał przebieg kanalizacji –komentuje burmistrz – jest to bardzo trudne, zważywszy, że te wszystkie zmiany to ogromna praca na papierze. Bardzo często wydaje nam się, że to tylko kwestia przesunięcia rury metr w prawo czy lewo. Niestety taki projekt to efekt wypadkowy bardzo wielu uzgodnień. Jeśli przesuniemy rurę to zbliżymy się albo do prądu, gazu czy kanalizacji albo jest to droga powiatowa na którą powiat nie wyraża zgody. Mnóstwo uwarunkowań. Nie wiem jak z tego wyjdziemy. Mamy pod górkę. 

Prace wykonuje firma Budowlano-Instalacyjna WODEX z Ożarowa która skierowała na ten „wielki plac budowy” kilka ekip, aby inwestycje zrealizować jak najszybciej i nie utrudniać życia mieszkańcom. Jak widać, mieszkańcy utrudniają je sami. Każda uwaga niesie za sobą duże opóźnienie.

Czy uda się wywalczyć wspólny kompromis? Tak żeby wilk był syty i owca cała? Inwestycja ma się zakończyć 30 listopada -to teoria. A jak będzie w praktyce? Czas pokaże…

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco: Starosądeckie.info

Masz dla nas temat, zdjęcie? Pisz na kontakt@starosadeckie.info

 

Komentarze

Komentarze (17)

  • 29 kwietnia, 2016 o 8:53 am Anonim

    Jeśli wyrazili zgodę (na piśmie oczywiście), a teraz zdanie zmieniają, to należy obciążyć kosztami. Wszystkimi, bardzo dokładnie wyliczonymi. Może dotrze, że inwestycje to nie zabawa w piaskownicy

  • 29 kwietnia, 2016 o 9:00 am borys

    Zgadza się. Albo się na cos zgadza i podpisuje albo obciazyc kosztami. Co to ludzie nie wiedzą co podpisują? czytanie ze zrozumieniem sie kłania. Ale to problem wszędzie. Ludzie czytają „nagłówki” Szok

  • 29 kwietnia, 2016 o 10:51 am Helena B

    Trzeba było sie nie zgadzac a nie teraz robic problemy. Gmina chce dobrze ale ludze i tak zawsze robia tak zeby bylo pod gorke a potem narzekaja

  • 29 kwietnia, 2016 o 12:11 pm Wiola

    Zgadza się .

  • 29 kwietnia, 2016 o 3:00 pm Anonim

    Zróbcie w końcu porządek z tymi studzienkami na partyzantów błagam, kiedyś moze byc głupi wypadek na nich.

  • 29 kwietnia, 2016 o 5:15 pm sami nie wiedzą czego chcą

    To wreszcie chcą mieć kanalizację czy nie ???

  • 29 kwietnia, 2016 o 7:49 pm baca44

    Wiemy jak działa Gmina Stary Sącz . Pamiętam że u mnie też nie obyło się z niespodziankami ponieważ. Projekty kanalizacji zostały zrobione jakby to robili nieuki . Stoi stodoła od lat czy garaż i przez sam środek projektant narysował kreske ,że tendy kanalizacja bedzie biegła, zaznaczają na mapkach gdzie jest studna w miejscu szamb a szamba w miejscu studni . dodam że sami przyznali się na zebraniu iż byli w terenie wszędzie, i dziwi mnie to że nikomu nie chciało się właściceli dopytać gdzie co ma w którym miejscu, by własciwie potem owy projekt kanalizacji przebiegł. Tak więc mówi sie ludzie podpisujcie zgodzy , wiele osób nie oriętuje się patrząc na mapke co oznaczają linie ,mało tego nie rozeznają się gdzie jest ich działka po numerach . I taki człowiek podpisuje się, daje zgode a przy kopaniu nagle stop? Dlaczego nie jest winą właściciela ale tych którzy robili projekty i Gminy znany trik. Uważam że robiąc jakąkolwiek budowę należy być w terenie , przeprowadzić wywiad z właścicielem sprawdzić aktualne rozmieszczenie budynków na działce z stanem map z jakich tam taki projektant bierze.i tym sposobem jak bedzie kreślił linie nie pojedzie po garażu , stodołach,czy nawet domu . Byle matołek może kreski porobic byle jak, byle by było. Brak profesjonalizmu to jest gł. przyczyna że potem ludzie się denerwóją , a Gmina udaje że jest ok. Ponatto plany były zmieniane po podpisaniu zgody ,czyli właściciel mysli że kanalizacja biegnie w tym miejscu o którym była mowa,lecz ktoś wpłyną na decyzje i nie kolsuntując z włascicielem działki zmienia przebieg danej kanalizacji . Powinna tu być kolejna zgoda podpisana ale tego nie robią,taki właściciel nagle staje przed faktem że miał miec przekopane dalej a skrócili,lub zmienili miejsce przekopu. To jest powód aby dać stopa do prac.

  • 30 kwietnia, 2016 o 2:30 pm edwardo

    Po wnikliwym zapoznaniu się z wpisami odnośnie problemów z kanalizacją przy ulicy Partyzantów doszedłem do wniosku aby tych łokciąrzy i syców wykluczyć z miasta Stary Sącz .
    Ze słynnej komedii „Sami swoi” W sporze o miedzę tj.malutki pikuś do tego co wy buraki wyczyniacie . Czy ta kanalizacja jest dla was czy dla Pan burmistrza głębię .Na koniec powiem jedno , że przeżyłem dość dużo lat i z doświadczenia życiowego wiem , że nikt ni piędzi ziemi ze sobą nie wziął na tamtem świat – więć o wam chodzi cepy z przedmieścia .

  • 30 kwietnia, 2016 o 7:04 pm max

    Nie znam dokładnie sytuacji z ul Partyzantów ale gwarantuje Ci Edwardo że jakbyś miał ładnie wybrukowane podwórko i zadbany ogród i nagle ktoś koparką chciał to rozwalić to też byś nie pozwolił tym bardziej że można było uzgodnić z powiatem ułożenie rur w jezdni. Tyle tylko że jezdnię trzeba potem naprawić a ludziom podwórka zrobi się na sztukę i potem niech się martwią

  • 30 kwietnia, 2016 o 8:47 pm Do Maxa

    Bardzo mądrze piszesz przyjacielu ale jak się chce mieć czystą wodę a także ciepłą wodę w kranie to należy się zdecydować co jest lepsze czy to co powyżej czy jakaś kostka , trawniczki i chaszcze przywleczone z imperialistycznego zgniłego zachodu .A teraz do Moszczenioków „jak mi jeszcze raz poskarży na was Pan burmistrz top zbiorę ekipę i przespacerujemy się do waszego „państwa” i wytumaczymy to Wam tak że popamiętacie ruski miesiąc .Drogę do Moszczenicy znam gdyż często uczestniczyłem w zjeżdzie królów kielicha na Gliniku .

  • 1 maja, 2016 o 11:55 am NIEZADOWOLONY

    To co wyprawia się przy budowie kanalizacji to prawdziwa szopka. Nie tylko ze strony mieszkańców, a głównie ze strony projektantów, gminy i wszystkich firm budujących kanalizacje. Nie dziwię się, że ludzie zmieniają zdanie, często projekty podpisywali rodzice, dziadkowie nawet kilkanaście lat temu. Dziś działki, domy należą do ich dzieci i wnuków, którzy zadbali o podwórka układając kostkę czy sadząc różne rośliny. Teraz dobrze na nich zrzucać odpowiedzialność. Świetną drogę obrał nasz burmistrz. Lepiej przejechałby się na przysiółki które kanalizację mają w drogach od roku czy półtorej. Drogi pozapadane, popękane, studzienki wyżej. Praca krótko mówiąc spier***ona! Za chwile się dowiemy, że gmina szuka pieniędzy na ich naprawę. A wracając jeszcze do ludzi to nie dziwię się im. Kiedy patrzą jak jednemu sąsiadowi firma rury doprowadzi na metr od szamba i 7 metrów w działce a innemu dociągną do granicy. Projektanci też nie lepsi wymyślają wymianę całej długości rur na odcinku od szamba do domu, ze względu na małą średnicę. Śmiech na sali. Te ich śmieszne projekty, według których ludzie mają przekopać całe podwórko mimo, że inną studzienkę mają o 1/3 bliżej. Ale po co ktoś ma pomyśleć, nich się ludzie pomęczą, a opóźnienia zwalimy na nich!

  • 1 maja, 2016 o 12:06 pm Do niezadowolony

    Proszę podać miejsca zapadnięć, pęknięcia. Wrzucanie tych oskarżeń jest bardzo poważna sprawa do wyjaśnienia. Proszę o podanie miejsc lub lokalizacji błędnego wykonania. Chyba że jest to tylko rzucenie błotem.

  • 1 maja, 2016 o 2:01 pm ŻADNE RZUCANIE BŁOTEM

    Zapraszam choćby na Łazy Biegonickie. Odcinek drogi przed Żeleźnikową Wielką.

  • 1 maja, 2016 o 6:06 pm bbb

    W moszczenicy szanowne panie geodetki chodzily pytaly o zgode okazuje sie ze co innego mowily pokazyzaly na mapka rysowaly przy mnie olowkiem a sasiadowi pokazaly ze sie zgadzam przez srodek dzialki na linie kanalizacji żeby się nie rozczarowaly ludzi w blond wprowadzają………… I będzie problem jak ich poszcze oszukuja

  • 13 maja, 2016 o 11:53 pm am

    chyba nic z tego nie będzie

  • 6 stycznia, 2017 o 10:12 pm Olex

    Prawda jest taka, że Pani która nie pozwoliła wejśc w swój ogródek, pomimo zgody i przerwała kanaizację na ulicy Partyzantów ma haka na Burmistrza odnosnie Jego pracy w Gminie, dlatego Burmistrz nic nie robi bo sie boi o własny tyłek, Wystarczy zabrać panią B, S, do sądu i wystapić o służebność dla dobra sprawy 🙂 Sprawa w sprawie wejścia w ogródek toczy sie od maja 2016 r. i nada nic 🙂

  • 6 stycznia, 2017 o 10:39 pm ....

    Zapraszam do Cyganowic.

Możliwość komentowania wyłączona.

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"