Małopolska. Mąż znalazł ciała żony i trójki dzieci

Tragedia w Zelczynie koło Krakowa. Około godz. 6:25,  41-letni mąż po powrocie z pracy znalazł w domu ciało żony i trójki dzieci -informuje radio RMF FM.

Mężczyzna po powrocie z pracy znalazł w domu powieszone ciało 36-letniej żony Aldony S. oraz ciała trójki dzieci: 4-letniej Nadii, 9-letniej Aleksandry i 12-letniego Kamila. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dzieci zostały znalezione w łóżkach i nie miały żadnych obrażeń ciała. Według informacji reportera biegły lekarz stwierdził, że najprawdopodobniej zostały uduszone. Badany jest jeszcze wątek ewentualnego zatrucia tlenkiem węgla. Rodzeństwo najprawdopodobniej zamordowała matka, która później popełniła samobójstwo. Jeszcze dziś ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok kobiety i dzieci -podają reporterzy radia RMF.

– Bierzemy pod uwagę możliwość popełnienia przez matkę samobójstwa rozszerzonego – informuje młodszy inspektor Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji. Możliwe, że matka najpierw udusiła dzieci, a następnie powiesiła się.

Na miejscu cały czas pracują policjanci i prokurator. Na razie nie można przesłuchać najbliższych członków rodziny.Andrzejowi S. nie postawiono żadnych zarzutów. Trafił do szpitala pod opiekę psychologa.

Policja informuje, że rodzina nie miała założonej Niebieskiej Karty. Nie zajmowała się też nią pomoc społeczna.

fot. googlemap