Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie pożaru w Maszkowicach

Prokurator Rejonowy w Nowym Sączu podjął decyzję o wszczęciu śledztwa w sprawie pożaru w osadzie romskiej w Maszkowicach. W pożarze zginął 3-letni chłopiec. W Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie trwa bowiem sekcja zwłok chłopca.

–Postępowanie jest prowadzone w sprawie nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia (pożaru) zagrażającego życiu lub  zdrowiu wielu osób, następstwem którego była śmierć małoletniego dziecka. Śledztwo ma przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie jakie były przyczyny tego pożaru –mówi Jarosław Łukacz Prokurator Rejonowy w Nowym Sączu – i ewentualnie ustalić osoby winne tej tragedii. Przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchano świadków i zlecono sekcję zwłok chłopca. Czekamy teraz na opinię, która ma odpowiedzieć na pytanie co było bezpośrednią przyczyną zgonu. Powołano także biegłego z zakresu pożarnictwa, który ma określić przyczyny pożaru.

Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, chłopczyk spał w domu. Matka na chwilę wyszła po mleko a ojciec był na terenie osiedla.  Pożar rozprzestrzenił się bardzo szybko a temperatura wewnątrz budynku nie pozwalała wejść do środka. Strażacy zaryzykowali, ale szybko musieli się wycofać. Na miejscu zdarzenia pracowało 9 zastępów straży pożarnej z Nowego Sącza, Jazowska, Łącka, Kadczy, Zagorzyna i Maszkowic. Kiedy temperatura nieco spadła, weszli ponownie. W środku znaleźli zwłoki, jak się później okazało, trzyletniego chłopca. Strażacy wynieśli trzy butle z gazem, które na szczęście nie wybuchły.

W osadzie romskiej w Maszkowicach  mieszka obecnie ponad dwustu ludzi. Pożar wybuchł w tej części osady, w której są postawione duże kontenery wyposażone w bieżącą wodę, kanalizację i prąd. W zabudowaniach, które spłonęły mieszkały cztery rodziny – jedna trzyosobowa, jedna -siedmioosobowa, jedna – dwuosobowa i ta dotknięta tragedią – pięcioosobowa.

Zobacz zdjęcia z całej akcji: Maszkowice. Pożar w osadzie romskiej.