Kultura, Ludzie z pasją, Z ostatniej chwili
Płonął ogień w Barcicach. Pannonica przyciągnęła tłumy!

Od czwartku w Barcicach trwał największy festiwal muzyki folkowej Pannonica Folk Festiwal. To największa w naszym kraju impreza promująca kulturę bałkańską i węgierską. Z roku na rok przyciąga coraz większe tłumy gości z całej Polski. W tym roku na festiwalowej scenie wystąpiła plejada gwiazd – łącznie dziesięć zespołów.
Kto nie był nigdy na Pannonice ten trąba. Można pisać pięknie, ale tego trzeba doświadczyć. Kultowa Pannonica Folk Festiwal w „krzakach nad Popradem” kradnie serce od pierwszego wejrzenia. Przyjeżdżają do Barcic goście różnych narodowości.
Festiwalowy czwartek to trzy koncerty i kultowe „Guczodisko”, o którego oprawę muzyczną zadbał Balskandal. Tego dnia usłyszeliśmy polski zespół „Tryptyk”, a chwilę później na scenie pojawił się aktualny król serbskiej trąbki, laureat Festiwalu w Guczy 2021 – Kristijan Azirović i jego Orkiestra. Na zakończenie, na festiwalowej scenie po raz pierwszy pojawił się zespół Hrdza – gwiazda słowackiej sceny folkowej.
Drugiego dnia Pannonica gościła jedną z najsłynniejszych bałkańskich orkiestr dętych – Fanfare Ciocărlia! Zespół zagrał ponad tysiąc koncertów w ponad 50 państwach na całym świecie. Na scenie zagościł także Gipsy Groove z Kosowa i ukraiński zespół Kommuna Lux.
Trzeci, ostatni dzień, to aż cztery koncerty, w tym Balklavalhau Koolektive. Usłyszeliśmy także węgierski Zűrös Banda, włoski zespół Mascarimiri i serbską orkiestrę dętą – Bojan Ristić Brass Band.
Czas między koncertami można było wypełnić najlepszym jedzeniem, kraftowym piwem, kąpielą w Popradzie lub uczestnictwem w licznych warsztatach.















fot. Andrzej Rams oraz Michał Szwerc