Sport

Polak z Manchesteru United w Starym Sączu

Opublikowano: 15 kwietnia, 2015 o 3:31 pm   /   przez   /   komentarze (0)

W marcu 2012 roku zaczął szkolić dzieci i młodzież w słynnym Manchesterze United. Obecnie jest koordynatorem grup U-13 i U-16 w Nottingham Forest. Rozmawiamy z Radosławem Mozyrką, który w czerwcu (6-7.06.) odwiedzi Turniej Sokolika w Starym Sączu.

Można powiedzieć, że Twoja trenerska droga do Anglii wiodła przez Irlandię.

Tak naprawdę każde doświadczenie trenerskie prowadziło mnie do miejsca, w którym teraz jestem. Aczkolwiek wszystko faktycznie zaczęło się na tę większą skalę właśnie w Irlandii osiem lat temu. Tam pracowałem m.in. w hotelu i nauczyłem się języka. Pracowałem również w Anglii, Stanach Zjednoczonych, Japonii i we Włoszech. Szkoliłem się na piłkarskich kursach, grałem i dorabiałem jako trener w małych klubikach.

Jak to się stało, że nazwisko polskiego trenera znaczy obecnie tak wiele w systemie szkolenia w ojczyźnie futbolu?

– Jeszcze nie tak wiele (śmiech). Faktem jest, że coraz więcej osób ze środowiska piłkarskiego mnie kojarzy. Ja po prostu wykonuję swoją pracę.

Obecnie jesteś odpowiedzialny za nadzorowanie rozwoju zawodników w wieku 12-16 lat, monitorujesz piłkarzy z Nottingham.

– Tak. Mam około pięćdziesięciu podopiecznych. Jestem koordynatorem U-13 i U-16. Trzy lata temu gdy nastała rewolucja w systemie szkolenia właśnie tak nazwali funkcję, którą teraz sprawuje.

Co z Czerwonymi Diabłami?

– Od czerwca ub. roku nie pracuję już dla Manchesteru United. Zbyt wiele obowiązków otrzymałem tu gdzie teraz jestem i musiałem rozwiązać kontrakt. Była to jednak fajna przygoda, która wiele mnie nauczyła.

Powiedziałeś w jednym z wywiadów, że łatwiej załapać się do wspomnianego United niż – nie mając znajomości – znaleźć pracę w polskiej ekstraklasie. Jest aż tak źle czy może aż tak dobrze, że polskie kluby mogą sobie pozwolić na nepotyzm kosztem fachowości?

– Sprawa wygląda tak, że polskie środowisko piłkarskie jest dość mocno hermetyczne. Faktycznie ciężko się do niego przedostać, chociaż z drugiej strony dla chcącego nic trudnego (śmiech).

Czy wśród tak młodych piłkarzy, jakimi się zajmujesz można wyłowić wielkie talenty, czy można już z całą pewnością mówić o tym, że szlifuje się diament?

– Kilku zawodników, z którymi obecnie pracuję, pokazuje, że mają potencjał. Nie wiadomo jednak jak rozwiną się w ciągu kilku następnych lat. Wiele zależy od nich samych.

Wiemy, że PZPN rozmawiał z Tobą o współpracy, ale nic z tego nie wyszło.

– Jeśli chodzi o PZPN to póki, co nie ma tam dla mnie miejsca. Być może coś zmieni się za kilka lat.

Czy kluby w Polsce są gotowe na zatrudnianie fachowców do pracy z młodzieżą?

– Kluby, które chcą mieć zdrowe i mocne podstawy powinny, czym prędzej znaleźć środki finansowe na szkolenie młodych piłkarzy.

Pracujesz w wielkim, profesjonalnie zorganizowanym przedsiębiorstwie. Jaką radę dałbyś początkującym akademiom, czy takim jak nasz klub stowarzyszeniom (pyta Tomasz Popiela koordynator Turnieju Sokolika, mowa o UKS Sokoliki), żebyśmy mogli dogonić zachód? Czy jest to w ogóle możliwe?

Wszystko jest możliwe. Jeśli akademia ma jasno określoną filozofię i konsekwentnie pracuje z zawodnikami to efekt będzie pozytywny.

Co byś poradził dzieciakom chcącym dziś naśladować Messiego, Ronaldo czy Lewandowskiego?

Recepta jest prosta. Dużo trenować, zdrowo się odżywiać, oglądać dużo meczów piłkarskich i oczywiście nie poddawać się po porażkach. Trzeba do tego dodać również odrobinę szczęścia. Moje motto brzmi: Practice does not make perfect, Perfect practice makes perfect.

Na koniec. Czego spodziewasz się jadąc na Turniej Sokolika do Starego Sącza?

– Dobrej organizacji i zdrowej rywalizacji na boisku. To najważniejsze.

Trener Radosław Mozyrko tak opisuje system treningów Nottingham Forest FC : „Trenują 3 razy w tygodniu po 120 minut, z tym, że pierwsze 30 minut każdego treningu jest dla zawodników, mogą robić co chcą, czas wolny dla nich.” Ciekawie wygląda również sam system gier i sparingów oraz realizacja założeń opisanych w klubowej misji i wizji. „U9 – U16 grają tylko mecze towarzyskie plus od czasu do czasu w turniejach. Co do akademii, przez ostatnie 15 lat wyprodukowała ponad 70 zawodowych piłkarzy, na początku sezonu sprzedaliśmy dwóch wychowanków do Newcastle za 5 mln funtów plus bezpłatne rocznie wypożyczenie do klubu, gdzie Newcastle będzie płacił za ich pensje, 3 lata temu sprzedaliśmy zawodnika, 17 latka do Chelsea za 1,5 miliona funtów. Od momentu, jak nowi właściciele są w klubie, czyli lipiec 2012, 8 wychowanków zadebiutowało w pierwszej drużynie.”

 

 

Rozmawiali T.Popiela i R.Szurek

fot. lovefootball.pl

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"