Sport

Złota „główka” Szufryna. 3 punkty dla Sandecji

Opublikowano: 23 sierpnia, 2018 o 7:08 am   /   przez   /   komentarze (0)

Sandecja odniosła drugie zwycięstwo, w tym sezonie. Wspaniałym strzałem, tzw „główką” popisał się Szufryn, kapitan zespołu z Nowego Sącza. Był to złoty gol Sandecji, który dał trzy punkty.

Sandecja Nowy Sącz – Stomil Olsztyn 1-0 (0-0)
1:0 Dawid Szufryn 72.
Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec). Widzów: 2 883.

Żółte kartki: Miłosz Kałahur, Maciej Małkowski, Bartłomiej Kasprzak – Volodymyr Tanchyk, Lukaś Kubań, Remigiusz Szywacz, Łukasz Jegliński.

Sandecja: Marek Kozioł – Michal Piter-Bućko, Dawid Szufryn, Marcin Flis – Damian Chmiel (73 Bartłomiej Dudzic), Grzegorz Baran, Maciej Małkowski, Bartłomiej Kasprzak, Miłosz Kałahur – Dawid Flaszka (62 Mateusz Klichowicz), Mariusz Gabrych (90+1 Adrian Basta).
Stomil: Michał Leszczyński – Lukaś Kubań, Łukasz Sołowiej, Tomasz Wełnicki, Remigiusz Szywacz – Piotr Głowacki, Miłosz Trojak, Marcin Stromecki (79 Łukasz Jegliński), Grzegorz Lech, Volodymyr Tanchyk (75 Tomasz Zając) – Michał Góral (73 Rafał Śledź).

Początek meczu należał do Sandecji. Już w 3 minucie Małkowski dośrodkował piłkę w pole karne Stomilu, Szufryn uderzył głową, ale ta otarła się o obrońcę i minęła bramkę Leszczyńskiego. Kolejne akcje Gabrycha, Kasprzaka zakończyły się na obrońcach rywali. W 12 minucie szanse na gola mieli goście, a Góral mając przed sobą tylko Kozioła przegrał pojedynek z bramkarzem Sandecji. Kilka chwil później strzelał Małkowski, ale niecelnie. Po kwadransie gra się wyrównała i groźnych akcji było jak na lekarstwo. Tuż przed przerwą kolejną szybką akcją popisał się Małkowski, ale jego strzał był minimalnie niecelny.
Po zmianie stron Sandecja zaatakowała i już w 46 minucie szansę na gola miał Flaszka, jednak piłka po jego strzale z 12 metrów przeleciała tuż nad poprzeczką bramki rywali. W odpowiedzi w 50 minucie Tanczyk posłał piłkę nad Koziołem, ale za wysoko. Obie drużyny starały się zaskoczyć z kontry, ale bliżej gola byli gospodarze. W 68 minucie mocny strzał oddał Gabrych, ale Leszczyński popisał się refleksem. Kilka chwil później znakomitą akcją popisał się Kałahur, który niczym tyczki slalomowe mijał kolejnych rywali, strzelił z linii pola karnego, ale znów bramkarz Stomilu oddalił niebezpieczeństwo. W 72 padł wreszcie gol. Do dośrodkowania z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Szufryn i uderzeniem głową posłał piłkę do siatki Stomilu. Zespół gości próbował wyrównać, ale tym razem Sandecja nie dała sobie wyrwać trzech punktów.

sportowysacz.pl

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"