Wydarzenia, Z ostatniej chwili

Kto z kim gra do jednej bramki? PiS mógł rządzić w Starym Sączu?!

Opublikowano: 8 maja, 2024 o 1:14 pm   /   przez   /   komentarze (0)

Nie milkną echa wczorajszej Sesji Rady Miejskiej w Starym Sączu. Kto kogo poparł w tajnym głosowaniu? Czy głosowanie było pomyłką -jak twierdzi radny Koszkul czy może głosem rozsądku -jak skomentował Czytelnik? Kto tutaj rozdaje karty?

Zacznijmy od początku.

W Radzie Miejskiej najmocniejszym liderem jest ugrupowanie obecnego burmistrza Jacka Lelka, ale….(no właśnie, jest jakieś ALE) nie mają większości. Zabrakło 1 głosu a dokładnie 1 radnego, aby burmistrz mógł rządzić samodzielnie. W grę wchodziła koalicja, ale z kim? Burmistrz podkreślał, że jest otwarty na współpracę i rozmowy. Zatem możliwa była koalicja z Prawem i Sprawiedliwością (6 radnych) lub ugrupowaniem Tomasza Koszkula (5 radnych). Tyle, że w kuluarach głośno mówiło się, że łączyć się będzie ugrupowanie pod wodzą Tomasza Koszkula z PiS-em. I takim potwierdzeniem miało być wczorajsze głosowanie podczas wyboru przewodniczącego Rady. Chociaż, jak się okazuje w samym PiS-ie znaleźć możemy radnych, którym pomysł takiej koalicji nie do końca się podoba. Jedności brak. To widać także na wyższych szczeblach….politycznej drabiny.

-Trzeba głosować zgodnie z własnym sumieniem -mówił na kazaniu ks. proboszcz.

Niech radni głosują na tej sali a niech nie będą sterowani z tylnego siedzenia -dodał nowo wybrany przewodniczący Rady Andrzej Stawiarski.

Do rzeczy….

Podczas wczorajszej Sesji wydarzyło się coś nieoczywistego. Ugrupowanie Jacka Lelka zgłosiło swojego kandydata na przewodniczącego. Został nim Andrzej Stawiarski. Ten wybór chyba nikogo nie dziwi. W szranki stanął przedstawiciel Prawa i Sprawidliwości Grzegorz Skalski. Głosowanie było tajne, więc nie wiadomo, który radny z ugrupowania PiS bądź Tomasza Koszkula poparł kandydaturę Andrzeja Stawiarskiego. Dało się odczuć totalne zdziwienie „opozycji”, jak radny Paweł Nalepa odczytał protokół z głosowania. W szoku był nawet sam zwycięzca.

Podczas swojego wystąpienia, radny, a potem już jako wiceprzewodniczący Tomasz Koszkul potwierdził, że głosowanie było jakąś pomyłką i jeszcze nie doszedł do siebie. Ogłoszono przerwę, ponownie liczono głosy, rozważano reasumpcję głosowania a nawet wniosek o odwołanie przewodniczącego rady.

Drugie głosowanie też wzbudziło niemałe emocje, bo Prawo i Sprawiedliwość -chyba z zaskoczenia -nie wystawiło swojego kandydata na wiceprzewodniczącego. W szranki stanęli więc: Tomasz Koszkul i Sławomir Szczepaniak. I znów przewagą tylko jednego głosu wygrał Tomasz Koszkul.

Podsumowując. PiS nie ma swojego przedstawiciela na najważniejszych stanowiskach w Radzie, a mógł inaczej rozłożyć te karty…..mógł a może nie chciał? Trudno ocenić. Z kim się teraz będzie „układał”?

Radny Koszkul podczas wystąpienia stwierdził, że „niestety polityka już tu dawno weszła do samorządu. My z moim ugrupowaniem próbujemy to zmienić i nawet nam się to udaje (…) ” -mówił radny.

….więc z kim się tutaj bratać? Z politykami z PiS-u? Dzisiaj społeczność lokalna bardziej oczekuje, by skupić się na problemach mieszkańców, a nie polityjnych pożarach, które trzeba gasić.

Przed nami kolejna Sesja i kolejne głosowania, w tym wybór przewodniczących komisji.

Czujemy, że będzie się działo….

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"