Wydarzenia, Z ostatniej chwili

Potrzebne 700 tysięcy na wzmocnienie Leśnego Molo. Radni dokonali „przesunięcia” w budżecie

Opublikowano: 1 września, 2021 o 7:43 am   /   przez   /   komentarze (0)

Inwestycja „Leśne molo” czyli ścieżka w koronach drzew na Miejskiej Górze w Starym Sączu wymaga dodatkowych wzmocnień. Taką decyzję podjęli eksperci i nadzór budowlany po przeprowadzeniu dodatkowych badań. Żeby poprawić bezpieczeństwo spacerowiczów potrzebne jest aż….700 tysięcy złotych na dodatkowe filary i umocnienia.

Burmistrz Jacek Lelek zaproponował podczas posiedzenia Rady Miejskiej, żeby te pieniądze przesunąć z jednego wspólnego „worka” o nazwie kanalizacja, która i tak w tym roku nie zostanie ukończona ze względu na sporo zmian projektowych. Z kolei radny Grzegorz Faron uważa, że kwotę powinien pokryć projektant z odpowiedzialności cywilnej. -Ktoś to przecież zaprojektował, zbadał, wyliczył i klepnął -mówił radny -teraz niech poniosą za to odpowiedzialność.

Musimy dokończyć tę inwestycję mówił burmistrz Jacek Lelekjeśli się robi rzeczy odważne i innowacyjne to na takie ryzyko się naraża. Ze względu na projekt partnerski, który musimy ukończyć i rozliczyć a także bezpieczeństwo funduszy proszę o zaufanie. Ufaliście mi wielokrotnie i jestem przekonany, że to co robimy, robimy dobrze. Ta inwestycja wymaga zielonego światła. A jeśli Państwo uznają, żeby wejść na drogę sądową z wykonawcą to będzie taka możliwość. Teraz musimy myśleć o jak najszybszym wykonaniu inwestycji, która będzie bezpieczna dla odwiedzających. To jest priorytet.

Przy projektach mocno skomplikowanych a ścieżka w koronach drzew taka jest, wychodzą pewne rzeczy nieprzewidywalnedodał burmistrzPewne ekspertyzy wskazały na wykonanie dodatkowych elementów, które są niezbędne do ukończenia inwestycji i które są niezbędne ze względów bezpieczeństwa. To jest znacząca kwota, ale jesteśmy na takim etapie inwestycji, że nie stać nas żeby się wycofać.

Skorzystajmy z innej ścieżki finansowania, prawidłowej mówił radny Faron z odpowiedzialności cywilnej projektanta. To jest 700 tysięcy. Nie 7 tysięcy. Przecież zanim przystąpiono do budowy, to ktoś to wcześniej zaprojektował, obliczył, przeanalizował i klepnął. Teraz niech za to odpowie. Te pieniądze można pobrać z OC.

Obaw nie krył także radny Grzegorz Skalski.

-Za jakiś czas tę kwotę będziemy musieli uzupełnić w budżecie-mówił radny Grzegorz SkalskiMoja obawa jest o mniejsze inwestycje w sołectwach. Bezpieczeństwo jest ważne, ale z drugiej strony, ktoś już narysował ten projekt i ktoś go wyliczył. To nie zwalnia projektanta z odpowiedzialności. Jak wytłumaczyć później lokalnym mieszkańcom, że jakaś drobna inwestycja nie będzie brana pod uwagę bo trzeba dołożyć do większych inwestycji.

Z niczego nie rezygnujemy mówił burmistrz postęp prac przy kanalizacji jest wolniejszy ze względu na prace projektowe. Nie zdążymy w tym roku wszystkiego wyasygnować. Żadne z zadań, które realizujemy nie będzie zagrożone. Środki które mieliśmy na prace kanalizacyjne na razie przerzucamy. Wynik budżetu się nie zmienia. Nie ma tutaj obaw, że czegoś nie będziemy robić.

Ostatecznie radni przystąpili do głosowania:

ZA „przesunięciem” funduszy byli”: Dziedzic Julia, Florek Władysław, Golonka Zofia, Gryźlak Grzegorz, Marmuszewska Maria, Myjak Andrzej, Potoniec Marian, Sobczak Jerzy, Stawiarski Andrzej, Szczepaniak Sławomir, Sznajder Magdalena i Tokarczyk Jan.

PRZECIW był tylko radny Robert Rams.

Od głosu wstrzymali się: Faron Grzegorz, Skalski Grzegorz, Szewczyk Lidia, Świtecki Jan i Tokarczyk Małgorzata.

Radni nieobecni: Łomnicka Elżbieta, Zięba Ewa i Zych Andrzej.

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"